Przypomnijmy, że we wtorek, 30 lipca na wniosek Urzędu Miasta w Kielcach pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych usunęli rosnące wokół pomnika Biruty krzaki jałowca oraz obumarłą jabłoń. Decyzja ta nie spodobała się części mieszkańców Kielc.
W piątek do sprawy odniósł się główny zainteresowany czyli Urząd Miasta w Kielcach. W przesłanym do mediów komunikacie możemy przeczytać między innymi, że rosnące przy pomniku żywotniki zachodnie oraz jałowce sabińskiego były chore - zainfekowane rdzą gruszowo-jałowcową. W związku z tym do Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach, który nadzoruje obszar przy pomniku Biruty, wysłany został wniosek o wydanie zgody na usunięcie roślin.
25 czerwca konserwator zezwolił na usunięcie drzew i krzewów. - Po rozpatrzeniu wniosku Gminy Kielce (…) oraz na podstawie ustaleń z oględzin, których dokonano w dniu 19 czerwca 2019 r., Świętokrzyski Wojewódzki Konserwatorów Zabytków w Kielcach zezwolił na usunięcie drzew i krzewów znajdujących się w granicach zabytkowego układu urbanistyczno-krajobrazowego miasta Kielce, rosnących na Wzgórzu Zamkowym. Żywotniki zachodnie i jałowce sabińskiego wskazane do usunięcia we wniosku Gminy Kielce są chore - zainfekowane rdzą gruszowo-jałowcową. Zarówno ze względów sanitarnych, jak i kompozycyjnych ich wycinka jest w pełni uzasadniona. Dotyczy to także całkowicie obumarłej jabłoni. Z punktu widzenia konserwatorskiego usunięcie przedmiotych drzew i krzewów nie ma wpływu na zabytkowe wartości układu urbanistyczno-krajobrazowego miasta Kielce. Nasadzenie za nie róż parkowych podniesie niewątpliwie walory estetyczne tego fragmentu Wzgórza Zamkowego. W trakcie oględzin w obrębie drzew i krzewów przeznaczonych do usunięcia nie stwierdzono obecności gatunków chronionych - możemy przeczytać w uzasadnieniu.
Jak zapewniają przedstawiciele kieleckiego magistratu po usunięciu roślin, teren ma zostać przygotowany pod nasadzenie 120 metrów kwadratowych róż parkowych (piżmowych): Bukavu i Mozart. Te mają zostać posadzone w okresie jesiennym. Wybrane odmiany róż kwitną przez cały sezon.
Oburzenia decyzją władz miasta nie kryje Arkadiusz Stawicki, prezes stowarzyszenia Przyjazne Kielce, który w piątek zorganizował pod pomnikiem Biruty konferencję prasową. Twierdzi on na podstawie uzyskanych od specjalistów opinii, że chore roślin można było uratować.
- We wniosku o zgodę na usunięcie roślin jaki został skierowany do konserwatora zabytków, znalazła się informacja, że chore krzewy są skazane na śmierć. Nie jest to prawdą. Skonsultowaliśmy się z ekspertami w tej dziedzinie m.in. z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Kielcach i powiedziano nam, że ta choroba była uleczalna i środkami, których koszt wynosi kilkanaście złotych można było wyleczyć rośliny - mówił podczas konferencji Arkadiusz Stawicki i dodał. - Przy okazji pytania do władz o to na jakiej podstawie podjęta została decyzja o złożeniu wniosku dowiedzieliśmy się, że na podstawie oględzin dokonanych przez urzędnika, który nie ma wykształcenia związanego z roślinnością. Ponadto nie została przygotowana żadna ekspertyza specjalistyczna.
Arkadiusz Stawicki poinformował też, że radna Anna Myślińska uzyskała informację od konserwatora zabytków iż jeśli będzie taka wola to ona jest gotowa zgodzić się aby w tym miejscu ponownie posadzić te rośliny, które rosły w tym miejscu wcześniej. Przy tej okazji zapowiedział wystąpienie do władz miasta właśnie z wnioskiem o to aby przy pomniku Biruty ponownie posadzić krzewy, które rosły tu do tej pory.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?