Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W północnych Kielcach odór nie do zniesienia. Skąd się bierze i kiedy skończy [ZDJĘCIA]

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Aleksander Piekarski
Niewyobrażalny odór unosi się nad posesjami przy ulicy Witosa w Kielcach i okolicznych- Peryferyjnej, Magazynowej i osiedlem Sieje. Mieszkańcy duszą się w zamkniętych mieszkaniach, nie wychodzą na spacery. Winne jest sortownia śmieci na terenie firmy Eneris.

Mieszkańcy od lat skarżą się na nieprzyjemny zapach unoszący się nad składowiskiem i okolicznych ulicach. Niestety władze miasta tłumaczą, że składowisko jest legalne, a kontrole nie potwierdzają uciążliwości instalacji. Jednak w tym roku sytuacja jest wyjątkowo trudna.

- Tak nigdy jeszcze nie było. Odór czuć przez całą dobę,codziennie od kilku tygodni, nawet gdy nie ma upału. Jest on wyjątkowo intensywny i dokuczliwy na bardzo rozległym terenie. W domu nie da się otworzyć okna, bo zbiera się na mdłości. Dzieci budzą się w nocy od smrodu i wymiotują. Nie ma gdzie zaczerpnąć świeżego powietrza bo wszędzie śmierdzi, z każdej strony domu. W poprzednich latach nieprzyjemny zapach był, ale tylko w upalne dni, ale nie był tak intensywny i długotrwały. Tam nie da się żyć - zadzwoniła do nas mieszanka ulicy Witosa.

Otrzymaliśmy też maila od mieszkanki osiedla Sieje.
„Smród jest niewyobrażalny, nie można otworzyć w domach okien nie mówiąc o wyjściu na zewnątrz. Śmieci zalegają w sortowni, piętrzą się w ogromne hałdy. Firma nie nadąża ich wywozić. Proszę w imieniu mieszkańców o zainteresowanie się tematem , ponieważ kieleckie instytucje umywają ręce i odsyłają jedni do drugich , może nagłośnienie w mediach na chwilę otworzy oczy kieleckim urzędnikom. „

W firmie Eneris w Warszawie nic nie wiedzą o smrodzie.

-W ostatnich dniach kielecki Zakład ENERIS Surowce nie otrzymywał zgłoszeń dotyczących uciążliwości zapachowych od mieszkańców z sąsiednich nieruchomości. Wszelkie sprawy można zgłaszać do Biura Obsługi Klienta (telefon 41 240 56 10, 801 00 38 38, e-mail: [email protected]), pracownicy biura będą na bieżąco weryfikować źródło uciążliwości zapachowych – wyjaśnia Monika Kita , starszy specjalista do spraw komunikacji w firmie Eneris w Warszawie.

Przypomina, że na ulice Zagnańską, na plac przeładunkowy trafiają przed firmą trafiają odpady odbierane od mieszkańców a stąd są transportowane do odpowiednich instalacji na przykład w Promniku.

Przedstawiciele firmy zapowiadali wiosną, że chcą zlikwidować stację przeładunkową przy ulicy Zagnańskiej i szukają innej lokalizacji na jej budowę oraz siedzibę firmy. Ma być bardziej oddalona od zabudowy mieszkaniowej. Czy już wiadomo, kiedy dojdzie do przeprowadzki?

-Kwestia zmiany lokalizacji zakładu jest w toku. Znalezienie i ostateczny wybór nowej siedziby jest procesem rozciągniętym w czasie i wieloetapowym, który musi uwzględniać różne aspekty, jak na przykład powierzchnia terenu do prowadzenia działalności, lokalizacja, czy uwarunkowania środowiskowe. Kolejnymi czynnikami mającymi wpływ na datę zmiany miejsca prowadzenia działalności to wybór wykonawcy, realizacja inwestycji i na koniec sama migracja w nowe miejsce- informuje. -Trudno powiedzieć, kiedy nastąpi zmiana siedziby zakładu, nie możemy podać też orientacyjnej daty. Jednak do czasu zmiany lokalizacji będziemy stosować różne środki, żeby działalność zakładu nie powodowała uciążliwości mieszkańcom.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W północnych Kielcach odór nie do zniesienia. Skąd się bierze i kiedy skończy [ZDJĘCIA] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto