Drzewo uszkodzone prawdopodobnie przez silny poryw wiatru rosło w rejonie muszli koncertowej i alei głównej parku, po lewej stronie wchodząc od ulicy Staszica. Pochylone drzewo zagrażało pomnikowi Stefana Żeromskiego.
- Nasi pracownicy dzisiaj zauważyli, że jedna z lipa jest mocno przechylona i oparta o drugą rosnącą po sąsiedzku – informował w piątek Marcin Batóg, rzecznik prasowy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach. - Na szczęście nikogo nie było w pobliżu i nie doszło do tragedii. Na miejsce została wezwana straż pożarna, aby w trybie pilnym usunąć lipę. Nie była ona przewidziana do wycinki w ramach rewitalizacji parku miejskiego.
W 2018 roku w parku miejskim zinwentaryzowano wszystkie drzewa, wówczas było ich blisko tysiąc. W tym tygodniu rozpoczęła się wycinka 75 drzew - chorych, samosiejek oraz zasłaniających widok. Od kilku dni w mediach społecznościowych trwa dyskusja, czy potrzebna jest wycinka na taką skalę i wiele osób protestuje przeciwko niej.
Usuwanie pochylonej lipy trwało 5 godzin.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?