- Czujemy się trochę dziwnie w takiej niecodziennej atmosferze – mówił Jarosław Piątek z żoną Jolantą. - Żona chciała sobie kupić jakąś kurtkę nie spodziewała się tego, że wszystkie sklepy będą zamknięte.
W Tesco nieczynne były wszystkie kasy, trzeba było sobie płacić za towar samemu w kasach automatycznych. Kupowano niewiele. Niektórzy byli zadowoleni, że nie ma tłoku i można spokojnie przyjrzeć się towarom. Ale inni nie przejawiali dobrego humoru.
- Smutno tu dzisiaj jakoś- stwierdził Paweł Hebda z dziewczyną Kamilą. Wolimy zwyczajny gwar, jaki tu zawsze panuje.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?