W Kielcach wracają przystanki na żądanie. Na razie na peryferiach

Przystanki „na żądanie” oznaczone będą specjalną tabliczką. Taka informacja pojawi się również na samym rozkładzie jazdy na przystanku w formie napisu na czerwonym tle. W autobusach na tablicy koralikowej przy przystanku na żądanie pojawią się literki „PŻ”

- Ponadto przystanek „na żądanie” będzie sygnalizowany w autobusie w czasie zapowiedzi głosowej – tłumaczy Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.

- Pasażer, który chce wsiąść do autobusu na przystanku na żądanie powinien czekać w miejscu widocznym dla kierowcy, najlepiej dojść jak najbliżej krawężnika, można też machnąć ręką – informuje Barbara Damian, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiej w Kielcach. - Natomiast, jeśli chcemy wysiąść na przystanku na żądanie stajemy w miejscu widocznym dla kierowcy na przykład przy drzwiach oraz naciskamy przycisk „stop”, który znajduje się przy drzwiach wyjściowych. Przycisk ten jest szczególnie ważny dla osób niepełnosprawnych lub starszych, które mogą mieć problem, aby w czasie jazdy przemieścić się w miejsce widoczne dla kierowcy.

Zarząd Transportu Miejskiego przygotował również infografiki, które pojawią się w autobusach i na przystankach informujące jak korzystać z przystanku na żądanie. Komunikaty w autobusach przygotowano w języku polskim, angielskim i ukraińskim.
W Kielcach jest 610 przystanków, z tego 140 na razie będzie na żądanie.

- Jest wiele przystanków, na których nikt nie wsiada czy nie wysiada. Wybraliśmy te zlokalizowane na obrzeżach, które są rzadko używane. Zrezygnowaliśmy z przystanków na żądanie w miejscach, gdzie spotykają się ludzie starsi czy niepełnosprawni na przykład w pobliżu domów opieki, klubów seniora czy przychodni. Te osoby mogą mieć problem z sygnalizowaniem zamiaru skorzystania z przystanku na żądanie - przyznaje Agata Wojda, wiceprezydentka Kielc.

Przystanki na żądanie mają poprawić płynność jazdy i ekonomikę. - Jest też aspekt ekologiczny. Każde hamowanie i ruszanie z przystanku to więcej spalin oraz większe życie paliwa – dodaje Agata Wojda. - Podniesie się także komfort podróży. Otwieranie drzwi w lecie powoduje napływ ciepłego powietrza i spadek wydajności działania klimatyzacji a w zimie wnętrze autobusu wychładza się.
W trakcie pilotażu będzie monitorowany czas przejazdu autobusów, bo na pewno będzie on krótszy niż do tej pory. Na podstawie zebranych informacji będą wprowadzane korekty w rozkładach jazdy.

Po wakacjach lista przystanków na żądanie zostanie zweryfikowana, część z nich może zostać wykreślona, jeśli będą interwencje mieszkańców, ale są też plany wprowadzenia kolejnych, położonych bliżej centrum miasta.

- Prośmy mieszkańców o zgłaszanie uwag do Zarządu Transportu Miejskiego, jeśli konkretny przystanek na żądanie będzie sprawiał problem – dodaje Agata Wojda.