W Kielcach szykują się zmiany w płatnej strefie parkowania. Zostanie powiększona a bilety zdrożeją?

Sprawom parkowania w mieście była poświęcona poniedziałkowa komisja Gospodarki Komunalnej. Radni chcieli wiedzieć, czy są plany powiększenia strefy płatnego postoju, w którym kierunku pójdą zmiany, czy planowana jest podwyżka opłat.

W Strefie Płatnego Postoju mamy 1200 miejsc. Kiedyś było ich 2100, ale z powodu między innymi zmiany przepisów, część trzeba było zlikwidować. Niepełnosprawni mają do dyspozycji 55 kopert. W Strefie można płacić za postój w jednym z 67 parkometrów albo przez mobilną aplikację. Pierwsze pół godziny kosztuje złotówkę a godzina 2 złote. Płacąc przez aplikację po pierwszej półgodzinie opłata jest naliczana za każda minutę, w parkometrze nie ma takiej opcji. Obecna cena została wprowadzona w 2012 roku.

– Jest ona archaiczna, większość miast ma co najmniej 3 złote za godzinę i u nas są potrzebne zmiany – mówił Grzegorz Staszewski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg.

- Na ile są możliwe plany powiększenia strefy i w jakim kierunku - dopytywała prowadząca obrady komisji radna Koalicji Obywatelskiej, Agata Wojda.

- Obserwujemy inne miasta, jak realizują takie zamiary, aby nie powielać ich błędów – dodał dyrektor. – Najlepiej, aby strefa była powiększana promieniście, czyli we wszystkich kierunkach. Mieszkańcy ulic, które stanowią granice strefy wnioskują o jej poszerzenie, ponieważ kierowcy, którzy nie chcą płacić za postój parkują za darmo w osiedlach i brakuje miejsc dla mieszkańców. Takim przykładem jest ulica Nowy Świat. Wraz z powiększeniem strefy konieczne byłoby podzielnie jej na podstrefy z różnymi stawkami opłat, im dalej od centrum, tym taniej.

Dyrektor zapowiedział, że zmiany poprzedzą konsultacje społeczne.

Spada liczba wystawianych mandatów z braku biletu parkingowego. W 2018 było ich 15 tysięcy a w 2017 - 20 tysięcy. A wpływy z nich wyniosły odpowiednio 740 tysięcy i 540 tysięcy złotych.

Pięć parkingów prowadzi w mieście Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych, w tym piętrowy „Centrum”. Nie ma na nich parkometrów, opłatę pobierają parkingowi. Wyjątkiem jest parking „Centrum”. Nie można też płacić przy pomocy aplikacji. Godzina parkowania kosztuje 2 złote.

- Parking „Centrum” nie jest rentowny. Dziennie parkuje średnio 500 samochodów a miejsc jest 386 - przyznał Paweł Zwierzchowski, dyrektor operacyjny w Rejonowym Przedsiębiorstwie Zieleni. - Koszty funkcjonowania pokryłaby stawka co najmniej 3 złote za godzinę.

Dyrektor Staszewski przyznał, że technicznie jest możliwe wprowadzenie jednego sytemu opłat oraz bilety dla wszystkich parkingów prowadzonych przez obie firmy.

Radni skierowali wniosek do prezydenta, aby zobowiązał obie firmy do wprowadzenia jednolitego systemu parkowania w Kielcach. Wystąpili też o zlikwidowanie darmowego parkowania dla samochodów hybrydowych i wprowadzenie takiej możliwości dla pojazdów elektrycznych, które są najbardziej ekologiczne. W Kielcach zarejestrowanych jest już 600 samochodów hybrydowych, a gdy podejmowano uchwałę o darmowym parkowaniu, było ich tylko 30. Kolejny problem do załatwienia, którego radni zobowiązali Miejski Zarząd Dróg, to ujednolicenie systemu wydawania abonamentów na parkowanie dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Teraz jest on uznaniowy i stwarza wiele konfliktów.