Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kielcach ścieżki rowerowe wyznaczane na jezdni są niebezpieczne? (ZDJĘCIA)

Redakcja
Na ulicy Wojska Polskiego kierowcy muszą przejechać przez ścieżkę rowerową, aby dostać się na parking.
Na ulicy Wojska Polskiego kierowcy muszą przejechać przez ścieżkę rowerową, aby dostać się na parking. Aleksander Piekarskich
Nie wszystkim rowerzystom podoba się nowa trasa rowerowa na ulicy Wojska Polskiego w Kielcach. Została ona wydzielona na jezdni i zdaniem niektórych cyklistów korzystanie z niej jest niebezpieczne.

- Jestem zbulwersowany, że podobne rozwiązania ma być wprowadzone przy ulicy Domoszowskiej i ponoć zostało ono skonsultowane z rowerzystami. Nie wiem, z kim bo ja nie wiedziałem o nich więc nie mogłem się wypowiedzieć. A trasa rowerowa tego typu jest niebezpieczna, czego przykładem jest ulica Wojska Polskiego, gdzie taka ścieżka jest otwarta od grudnia - informuje Czytelnik. - Wzdłuż trasy brakuje ciągłej linii na całej długości, oddzielającej ją od ruchu samochodowego. Kierowcy więc zahaczają o ścieżkę. Rowerzyści czują się zagrożeni i niebawem dojdzie tam do wypadku. Najlepsze byłyby jakieś separatory wmontowane w jezdnie, które fizycznie uniemożliwiałyby wjazd samochodem na ścieżkę.

Dodaje, że to nie jest jedyny problem. - Na ścieżce jest pełno błota i piachu, które spływają z jezdni a tam są wwożone na kolach przez samochody. Gdyby trasa była wyznaczona na chodniku nie byłoby takiego problemu. A jazda rowerem po nawierzchni, na której znajduje się piach może zakończyć się tragicznie dla rowerzysty – tłumaczy.

Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło zapewnia, że trasa rowerowa wyznaczona na jezdni jest bezpieczna, jeśli wszyscy użytkownicy przestrzegają zasad ruchu drogowego.

- Takie rozwiązanie jest stosowane w wielu miastach w Polsce i za granicą – wyjaśnia. - Na ulicy Wojska Polskiego nie ma możliwości namalowania linii ciągłej na całej długości ścieżki, ponieważ na pewnym odcinku kierowcy muszą przejechać przez nią, aby dostać się na parking, który został wyznaczony na chodniku, po drugiej stronie trasy rowerowej . Przy właściwym zachowaniu kierowców i rowerzystów korzystanie ze drogi jest bezpieczne.

Dodaje, że piach czy błoto może się znaleźć na ścieżce wyznaczonej zarówno na chodniku jak i na jezdni, ponieważ jest to skutek zimowego utrzymania dróg. - Sypane są jezdnie i chodniki, i piach może spłynąć na ścieżkę, gdzie by nie była. Taką mamy porę roku, niebawem zostanie przeprowadzone pozimowe sprzątanie ulic - wyjaśnia.

Budowa tras rowerowych była konsultowana ze stowarzyszeniami, które zrzeszają rowerzystów Masą Krytyczną i Kieleckimi Inwestycjami. - Na ulicy Domaszowskiej były dyskutowane dwa warianty: budowę ciągu pieszo -rowerowego albo wyznaczenie trasy rowerowej na jezdni i rowerzyści wybrali ten drugi wariant – informuje.

Kamil Piwowarski z Masy Krytycznej przyznaje, że ten rodzaj trasy rowerowej jest bezpieczny, choć trzeba spełnić kilka warunków.

- Drogi rowerowe dobiera się do natężenia ruchu samochodowego panującego na danej ulicy. Na ulicy Wojska Polskiego i na Domaszowskiej wybrano dobre rozwiązanie. Na ulicy Wojska Polskiego są jednak potrzebne ograniczenia w ruchu, aby kierowcy przestrzegali prędkości do 50 kilometrów na godzinę, jak progi zwalniające, o czym zapomnieli drogowcy oraz patrole policji - przypomina.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto