Policjanci z komisariatu przy ulicy Kołłątaja w Kielcach, patrolujący we wtorek Herby, zauważyli na ulicy mężczyznę, którego twarz wydała im się znajoma. Wylegitymowali go i potwierdzili swe przypuszczenia.
- Był to 50-latek. Poszukiwany, bo nie stawił się w wyznaczonym terminie, by odsiedzieć karę 2 lat i 3 miesięcy za kradzieże i włamania – opowiadał podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach i uzupełniał: - Dodatkowo kryminalni podejrzewają, że to właśnie 50-latek mógł w połowie sierpnia ukraść z drogerii na terenie miasta kosmetyki i elektryczną golarkę warte łącznie trzy tysiące złotych.