W Kielcach jest mnóstwo klimatycznych podwórek. Potrzebna jest ich rewitalizacja i pomoc miasta. Jest na nie pomysł

Zobacz w galerii zdjęć podwórka znajdujące się przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach

Pomysł na zagospodarowanie kieleckich podwórek ma Rafał Zamojski, główny specjalista do spraw centrum Kielc w Urzędzie Miasta.

- Zapewne większość z nas odwiedziła miasta, których śródmiejskie podwórka to atrakcyjne miejsca spędzania czasu, z kawiarenkami, butikami, sklepikami z rękodziełem czy antykami, pasażami łączącymi sąsiednie ulice i zielonymi zaułkami – mówi Rafał Zamojski. - U nas ta część przestrzeni śródmieścia jest zupełnie nieznana, mimo że przechodzimy codziennie obok nich.

Dodaje, że ten potencjał w Kielcach należy obudzić. - Aby to zrobić trzeba gospodarzom podwórek (wspólnotom mieszkaniowym, właścicielom, najemcom, a też i po prostu mieszkańcom) pomóc. Pomóc wymiernie, bo same, nawet najbardziej kwieciste, słowne zachęty nie wystarczą do podjęcia przez nich decyzji o inwestycji – tłumaczy.

Zobacz w galerii zdjęć podwórka znajdujące się przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach

Czy miasto może dotować prywatne podmioty na przykład wspólnoty mieszkaniowe, do których należy wiele śródmiejskich podwórek ?

- Przepisy pozwalają na dotacje ze środków publicznych na urządzania zieleni oraz rewaloryzacji zabytków. Działania w tym zakresie, gdyby była taka decyzja prezydenta i radnych, można wprowadzić od zaraz. A gdyby radni przegłosowali utworzenie Specjalnej Strefy Rewitalizacji (jak zrobiło lub jest w trakcie przygotowania koło 30 miast w Polsce), to w jej granicach dotacje są możliwe w bardzo szerokim spektrum. Na przykład Łódź dotuje w corocznych konkursach remonty prywatnych kamienic, w tym podwórzy w 50 procentach, gdy są zabytkowe i pozostałych w 30 procentach. Programy dotacyjne obejmujące różny zakres prowadzi wiele polskich miast.

Właścicielom czy zarządcom kamienic z podwórzami, którzy chcą je zrewitalizować potrzebna jest także pomoc merytoryczna miejskich fachowców. – Chodzi na przykład o architektów czy architektów krajobrazu, którzy podpowiedzą, jakie zmiany można wprowadzić, na przykład rodzaj nasadzeń, małej architektury, aranżacji przestrzeni, czy oświetlenia - informuje.

Znalezienie w budżecie miasta środków na takie coroczne działania jest niesłychanie ważne i potrzebne, potrzebniejsze niż niektóre z innych wydatków w budżetu – tłumaczy. - To nie chodzi o wielkie pieniądze. Wystarczy kilkaset tysięcy złotych rocznie. Najważniejsze jest rozpoczęcie akcji. Gdy pierwsze podwórka zostaną zrewitalizowane to na pewno pojawia się następni chętni, którzy też będą chcieli zmienić swoje posesje.

Zobacz w galerii zdjęć podwórka znajdujące się przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach