Do przetargu na prowadzenie kieleckiego schroniska stanęły trzy firmy, oprócz Arki, która w schronisku jest już rok, także zarządzające nim wcześniej Świętokrzyskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Zwierzak oraz „Zwierzęcy azyl" z Kielc.- Z przyczyn formalnych oferta Świętokrzyskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami została odrzucona - informuje Grażyna Ziętal z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Kielcach. – Chodzi o zmianę zarządu, towarzystwo dołączyło uchwałę zarządu o zmianie składu jednak zgodnie z ich własnym statutem zmiana mogła dotyczyć 1/5 składu, a tymczasem zmieniono 2/5 do czego potrzebna była uchwała walnego zgromadzenia. Dlatego oferta została odrzucona bez rozpatrywania. ŚTOZ poprosił o udostępnienie dokumentów z przetargu i je otrzyma. Jednak nie ma to wpływu na rozstrzygnięcie - dodaje.Przetarg wygrała Arka, która zaoferowała wkład własny w wysokości 120 tysięcy złotych, miasto ma przekazać na prowadzenie schroniska 480 tysięcy złotych.Pod adresem Arki przez cały rok kierowano wiele negatywnych uwag jednak powiatowy lekarz weterynarii regularnie wizytujący schronisko stwierdził, że zwierzęta są w dobrej kondycji. Miasto pomagało w remontach placówki w Dyminach i teraz za najważniejsze uważa ich dokończenie.Trwają także rozmowy z nadleśnictwem o zamianie działek pozwalającej na poszerzenie terenu schroniska. – Przy dobrych układach możemy to sfinalizować za 8-9 miesięcy – dodaje Grażyna Ziętal.Kierujący Arką Wojciech Moskwa za najważniejszy cel stawia rozszerzenie akcji adopcyjnej. - W ubiegłym roku udało się znaleźć domy dla 400 zwierząt – mówi. - Obecnie w schronisku znajduje się 130 psów i kotów. Przyjmujemy zwierzęta chore i powypadkowe - dodaje Moskwa. W schronisku jest 150 miejsc.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
