W początkach lipca dyżurny kieleckiej policji dostał sygnał o uszkodzeniu muru kościoła na Baranówku. Opisywaliśmy to zajście. 2 lipca przed godziną 23 mężczyzna w dresie napisał na murze świątyni wulgarny napis. Spłoszony przez jednego z księży uciekł rowerem. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału walczącego z przestępczością przeciwko mieniu. O sprawie pisaliśmy: Atak na kościół w Kielcach. Ktoś namazał wulgarny napis na murze świątyni pod wezwaniem Chrystusa Króla
W połowie lipca na Czarnowie uszkodzone zostało osobowe audi. Właściciel samochodu ocenił swoje straty na 1500 złotych.
- Policjanci nabrali podejrzeń, że w obu przypadkach za zniszczenie odpowiedzialna może być ta sama osoba. Przypuszczali, że może to być 36-latek. Poszukiwany w obawie przed zatrzymaniem nie wracał do domu. Przed organami ścigania ukrywał się w garażu. Spał w samochodzie. Policjanci odnaleźli go – relacjonowała w czwartek sierżant sztabowy Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Przy zatrzymanym policjanci znaleźli porcję suszu wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. W domu mężczyzny były jeszcze dwa gramy białego proszku, najprawdopodobniej amfetaminy.
- 36-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Może mu grozić nawet pięć lat więzienia – podsumowywała Małgorzata Perkowska-Kiepas.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?