Ukradł puszkę z pieniędzmi na leczenie Hani Terleckiej z Kielc. Policja znalazła pijanego 23-latka, okazało się, że miał też... narkotyki

O sprawie zrobiło się głośno, kiedy zdjęcie z monitoringu opublikował na swoim faceboku lokal w którym doszło do kradzieży. - W nocy z 10 na 11.09 w naszym lokalu na rynku, skradziono puszkę na pomoc dla Hani! Wiecie co, wszystko rozumiemy, dewastowanie toalet, rozwalanie ogródka, ale nie okradanie bezbronnego chorego dziecka!!!!! Sprawa jest zgłoszona na policję, mamy nagranie z monitoringu na którym bardzo dobrze widać twarz tego człowieka bez honoru! Miej człowieku resztkę sumienia i oddaj co ukradłeś, karma do ciebie i tak wróci, po co Ci kłopoty z prawem?! Może ktoś z Was rozpoznaje tego człowieka?! Zwierzęta się tak nie zachowują, wstyd nazwać takie coś człowiekiem - napisano na facebooku lokalu.

Ja się okazało, złodziej bardzo szybko wpadł w ręce policji, a wszystko dlatego, że okupował klatkę schodową jednego z bloków w centrum miasta. - W sobotę o godzinie 10.20 zatrzymaliśmy 23-letniego, wielokrotnie notowanego mężczyznę, który miał przy sobie drobne narkotyki oraz właśnie taką puszkę - mówi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach i wyjaśnia, że 230 złotych, które było w środku zostało zabezpieczone. - Początkowo policjanci nie wiedzieli skąd puszka została skradziona, ponieważ zgłoszenie na które pojechali dotyczyło nietrzeźwego mężczyzny, który nie chciał opuścić klatki schodowej - dodaje Karol Macek.