Tysiąc osób pobiegło w 5. Nocnym sieBiega Półmaratonie Kieleckim. Byli zawodnicy z Japonii i Australii [ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH, WIDEO]

Tysiąc osób pobiegło w 5. Nocnym sieBiega Półmaratonie Kieleckim. Byli zawodnicy z Japonii i Australii [ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH, WIDEO]

Wygrał Maciej Białogoński - Polak, który od dziesięciu lat mieszka i pracuje w Bristolu w Anglii. Trasę liczącą 21 kilometrów i 97 metrów pokonał w czasie 1:09,12. - Bardzo fajny bieg. Zazwyczaj jest tak, że policja kogoś goni, a dzisiaj to ja biegłem za policją (śmiech). Jestem z Kielc, ale od dziesięciu lat mieszkam i pracuję w Anglii. W tym biegu wystartowałem po raz pierwszy. Podobało mi się. Akurat mam urlop, przyjechałem ze swoją dziewczyną. Głównym celem był start w półmaratonie. Chciałem też zapisać Helen, ale już nie było miejsc. Bardzo żałuję, bo zależało mi na tym, żebyśmy pobiegli razem. Może za rok wystartuję już z dziewczyną - mówił Maciej Białogoński. Drugie miejsce zajął Tomasz Biskupski z Sukowa/Zabiegani w Kielcach - 1:10.53, a trzecie Michał Jamioł z Kielc - 1:17.13. - Jestem bardzo zadowolony. W zeszłym roku półmaraton skończył się dla mnie na 15 kilometrze. W tym roku za punkt honoru postawiłem sobie, żeby powalczyć. Cieszy bardzo rekord życiowy, złamana godzina i 11 minut na takiej trasie. Maciek był o klasę lepszy, wygrał zasłużenie. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy i powalczymy - powiedział Tomasz Biskupski. Wśród kobiet najlepsza była Wioletta Kier-czyńska z Brzezin - 1:31:13, druga Wioleta Jończyk z grupy Urodzony Biegacz - 1:34:04, trzecia Klaudia Szmigiel z Woźniak Running Team - 1:34:47. Niezwykle zadowolony był Paweł Jańczyk, prezes stowarzyszenia sieBiega. - Pobiegło prawie tysiąc osób. Nie tylko z Polski, mieliśmy Japończyków, gości z Holandii, Serbii, Niemiec i Australii. Nie chodzi nam jednak o to, żeby bić rekordy frekwencji. Zależy nam na tym, żeby do był fajny, bezpieczny bieg. Pokazujący, że Kielce nocą są piękne - mówił Paweł Jańczyk. Dorota Kułaga