Najgorszy od sześciu lat wynik sprzedaży samochodów osobowych to przede wszystkim efekt spadku rejestracji nowych samochodów dokonywanych przez klientów instytucjonalnych. W 2022 roku kupili oni łącznie 298 176 nowych aut – o 9,9 proc. mniej niż rok wcześniej. W tym samym czasie klienci indywidualni zdecydowali się na zakup 121 573 nowych pojazdów. I był to wynik o 5,1 proc. lepszy niż w 2021 roku.
Klienci instytucjonalni wyczekują na rozwój sytuacji gospodarczej w naszym kraju. Kwestia ceny, choć ważna, to jednak nie jest obecnie decydująca. Inaczej reagują klienci indywidualni, którzy traktują zakup samochodu jako lokatę i ucieczkę przed rosnącymi cenami pojazdów.
Mniejsze zakupy są również pochodną mniejszej dostępności aut i wydłużeniem czasu oczekiwania na zamówione samochody. Te marki, które są elastyczne, a przede wszystkim potrafiły szybko zapełnić salony nowymi autami, miały atuty w ręku.
W chwili obecnej trudno jest jednak przewidywać, jak sytuacja będzie wyglądać w 2023 roku.
Dariusz Balcerzyk, ekspert rynku motoryzacyjnego, Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR
"Klienci instytucjonalni kupili w zeszłym roku mniej pojazdów niż w latach ubiegłych. W porównaniu do 2021 roku spadek wyniósł prawie 10%.
Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka - przede wszystkim mniejsza dostępność aut, związana z ograniczeniami produkcji. Ale firmy zaczęły także wstrzymywać się z zakupami oczekując na rozwój sytuacji, jeśli chodzi o stan gospodarki. Uznano, że floty pojazdów mogą jeszcze pojeździć kilka lub kilkanaście dalszych miesięcy do ewentualnej wymiany."
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?