Przed punktem pomocy przy ulicy Paderewskiego w Kielcach dzień w dzień czekają tłumy uchodźców z Ukrainy, którzy korzystają z pomocy mieszkańców naszego regionu i pobierają potrzebne im dary. Nie inaczej było w sobotę, 26 marca, kiedy to przed punktem ustawiła się długa kolejka, głównie matek z dziećmi. Jak mówią Ukrainki, potrzeby są ogromne.
- Przyszłam po wiosenne ubranka oraz buciki dla mojej córeczki. Potrzebuję również aspiryny i pampersów. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim ludziom, którzy nieustannie nam pomagają - powiedziała Anna.
Oprócz uchodźców z Ukrainy w punkcie można było się natknąć na grupy kielczan, którzy dostarczali różnego rodzaju produkty. -
Wsparcie naprawdę jest ogromne, codziennie otrzymujemy duże ilości darów, ale potrzeby ciągle są ogromne - tłumaczy Marta Sawicka obsługująca punkt.
Potrzeba między innymi: mleka, cukru, jogurtów, serów, kaszy gryczanej, oleju, kawy, dżemów, soczków dla dzieci, szczotek i odżywek do włosów, kremów do rąk, golarek damskich i męskich, szamponów, płynów do naczyń, kosmetyków pielęgnacyjnych dla dzieci, płatków kosmetycznych i patyczki do uszów. Do punktów nie przyjmowane są ubrania ponieważ, póki co jest ich bardzo dużo.
Centralny punkt pomocowy w Kielcach jest czynny codziennie w godzinach 8:00 – 19:00. Dziennie pomoc otrzymuje tutaj nawet 700 uchodźców z Ukrainy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?