- Śpiewam w małych salach a tu w Kielcach chyba padł rekord- przyznał artysta.
Zbigniew Zamachowski nie tylko śpiewał, ale także grał na gitarze, cymbałkach czy harmonijce. Piosenki przeplatał zabawnymi opowieściami z swojego aktorskiego życia i kolegów po fachu.
Jak powiedział podczas koncertu spotkał na swojej drodze wielu wspaniałych twórców jak Osiecka, Młynarski, Wassowski, Nohavica, Bukartyk i lubi śpiewać ich utwory. I Kielcach na scenie przed Kieleckim Centrum Kultury można było usłyszeć piosenki tych twórców.
-„Bo we mnie jest seks” tą piosenką zaczynałem koncerty przez wiele lat ale to się zmieniło, gdy pewnego dnia uniosła się kurtyna i na widowni nie było ani jednej kobiety- mówił artysta podczas recitalu.
Artyście towarzyszył pianista i kompozytor - Roman Hudaszek.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?