Telefony, śledzenie, nachodzenie. Na koniec nóż. Do sądu w Kielcach trafiła sprawa o stalking

To sprawa, którą od połowy czerwca zajmowała się Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód.

- W oparciu o zebrany materiał ustalono, że 23-latek od kwietnia do połowy czerwca tego roku uporczywie nękał mieszkankę Kielc. Nieustannie wysyłał jej sms-y i telefonował do niej wbrew jej woli, a także śledził ją i nachodził, co z uwagi na intensywność tych zachowań oraz przekazywane treści, wzbudziło w pokrzywdzonej poczucie zagrożenia i istotnie naruszało jej prywatność – opisywał prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

16 czerwca doszło do dramatycznych wydarzeń. Jak wynika z aktu oskarżenia, 23-latek śledził wtedy swą ofiarę, a w pewnej chwili uderzył ją w twarz. W obronie kobiety stanął świadek zajścia.

- Jak wynika z ustaleń śledztwa, 23-latek chcąc zmusić go do zaniechania obrony kobiety, najpierw zagroził mu pozbawieniem życia, a gdy to nie poskutkowało zaatakował go nożem bezpośrednio zmierzając do pozbawienia go wzroku. Pokrzywdzony się uchylił, doznał jednak obrażeń lekkich obrażeń, między innymi lewego oka. 23-latek próbował uciekać, został jednak ujęty przez policjantów. Już po zatrzymaniu groził pozbawieniem życia innemu świadkowi – relacjonował prokurator Prokopowicz.

Zatrzymany usłyszał pięć zarzutów. Stalkingu, naruszenia nietykalności cielesnej, zmuszania groźbą do określonego zachowania, usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz gróźb. Został tymczasowo aresztowany.

- 23-latek, któremu może grozić łącznie nawet 20 lat więzienia nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia sprzeczne z ustaleniami poczynionymi na podstawie dowodów – podsumowywał prokurator. Akt oskarżenia 23-latka trafił do Sądu Okręgowego w Kielcach.