Teatr imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach sumuje sezon i planuje kolejny z sześcioma premierami
Dyrektor już podaje termin pierwszego spektaklu w zmodernizowanym i rozbudowanym teatrze: będzie to styczeń 2024 roku.
- Z całą pewnością będzie to wystawienie klasyki polskiej, bo do tego zobowiązuje nas umowa z Europejskim Obszarem Gospodarczym – mówi. - Dostaliśmy pieniądze z Norwegii, Lichtensteinu, Islandii i w umowie są zagwarantowane trzy premiery, także ta pierwsza styczniowa. Teraz planujemy kolejny sezon, ale jeszcze w siedzibie tymczasowej.
Już w sierpniu rozpoczną się próby do dwóch spektakli. Tanecznego "Wolne ciała" z programu Poszerzanie pola oraz "Frankensteina". - Co to będzie nie wiem – mówi dyrektor. - Bazą jest historia Frankensteina, ale co z tego zrobi reżyser?
Tekst pisze Hubert Sulima, a reżyseruje Jędrzej Piaskowski – jeden z czołowych, współczesnych polskich twórców teatralnych młodego pokolenia.
W koprodukcji z Łaźnią Nową z Krakowa powstanie spektakl oparty na książce kielczanina Mateusza Pakuły, „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”, której głośne czytanie odbyło się w trakcie ostatniego festiwalu teatralnego.
Kolejny spektakl przygotuje Łukasz Kos, który reżyserował głośny spektakl „Funny i Aleksander” pokazywany w ramach tego samego festiwalu. Dan Jemmett będzie realizował „Miarka za miarkę” Szekspira. Oprócz tego będą jeszcze dwa spektakle, ale ich szczegóły będą znane w połowie lipca.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?