Bazar w Kielcach sprawia fatalne wrażenie. Handel odbywa się w mało cywilizowanych warunkach. Plac nie jest zadaszony więc deszcz leje się na kupujących. Trudno robić zakupy trzymając parasol. W lecie w głowy pali słońce. Kupcy i ich towar nie mają się lepiej.
Stargany, w których się sprzedaje się warzywa, owoce czy odzież to zwykłe namioty. Jako taki standard jest zachowany w dziale mięsnym, tutaj są stosunkowo nowe budki kupione jeszcze przez miasto.
Zmorą kupujących są samochody, które wjeżdżają na alejki na plac z dostawami czy po odbiór towaru. Dostawcze pojazdy przeciskają się między stoiskami a kupujący muszą uciekać przed nimi kuląc między skrzynkami z towarem.
Obecni właściciele placu targowego, którzy odzyskali go kilka lat temu zapowiadali duże zmiany a nawet budowę hali targowej. Kiedy możemy się spodziewać ucywilizowania bazaru w Kielcach?
- Pracujemy nad nimi. Pierwsze zmiany wprowadziliśmy kilka dni temu – informuje Krzysztof Wojsa, zarządzający Targowiskiem Miejskim w Kielcach. - Przy straganach od strony ulicy Seminaryjskiej zamontowaliśmy markizy, które będą chronić jesienią kupujących przed padającym deszczem czy w lecie przed słońcem. Planujemy kolejne zmiany, które pojawią się jeszcze w tym roku. Pracujemy nad zainstalowaniem także innego zadaszenia na straganami.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?