Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tałant Dujszebajew: wiedliśmy prym na boisku w pierwszej połowie

Redakcja
- Moja drużyna w ostatnich dziesięciu minutach pokazała, że ma bardzo mocny charakter, dzięki czemu z czterobramkowej straty wyszliśmy na prowadzenie i wygraliśmy mecz – mówił trener piłkarzy ręcznych Vive Tauronu Kielce Tałant Dujszebajew po wygranym 27:26, wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z węgierskim MOL-Pick Seged.

Ósme zwycięstwo w tej edycji Champions League zapewniło kielczanom pierwsze miejsce w grupie d.

Talant Dujszebajew, trener Vive Tauronu Kielce: – Ten mecz miał dwie różne odsłony. W pierwszej połowie to my wiedliśmy prym na boisku. Po przerwie sytuacja się bardzo zmieniła, szczególnie w pierwszych piętnastu minutach, kiedy to popełniliśmy zbyt dużo błędów, które Szeged doskonale wykorzystał i wyszedł na prowadzenie. Moja drużyna w ostatnich dziesięciu minutach pokazała, że ma bardzo mocny charakter, dzięki czemu z czterobramkowej straty wyszliśmy na prowadzenie i wygraliśmy mecz.

Juan Carlos Pastor, trener MOL-Pick Szeged: – Jestem bardzo zawiedziony tym, że przegraliśmy ten mecz. Byliśmy bardzo blisko tego, żeby zdobyć dwa punkty. W ostatnich piętnastu sekundach mieliśmy dwie opcje, jedną to bronić remisu, a druga to walczyć o piłkę i spróbować zdobyć bramkę na wagę zwycięstwa. Próbowaliśmy zrealizować tę drugą możliwość i to był chyba nasz błąd, ponieważ ostatecznie przegraliśmy to spotkanie. W pierwszej połowie nie graliśmy tak, jak potrafi moja drużyna, popełnialiśmy dużo błędów. Pozwoliliśmy drużynie z Kielc zdobywać łatwe bramki z kontrataków. Nasza gra uległa zmianie, jak na boisku pojawił się Piotr Wyszomirski. Jego interwencje dały sygnał do walki. Jestem bardzo zadowolony z tego, że potrafiliśmy się postawić tak silnej i doświadczonej drużynie.

Michał Jurecki, zawodnik Vive Tauronu: – To był bardzo trudny mecz dla nas, w który włożyliśmy bardzo dużo siły i zdrowia. W pierwszej połowie zawody układały się pod nasze dyktando, natomiast w drugiej połowie Szeged udowodnił, że mają bardzo silną drużynę. Za to my pokazaliśmy charakter na boisku i to, że potrafimy wychodzić z trudnych sytuacji. Przyjechaliśmy tu z założeniem, że musimy wygrać ten mecz. Nie interesowały nas kalkulację, ile możemy przegrać, żeby utrzymać pierwsze miejsce. Dla nas zawsze najważniejsze jest to, żeby wygrywać i bardzo się cieszę, że dzisiaj nam się to udało.

Piotr Chrapkowski, zawodnik Vive Tauronu: – Cieszę się, że udało nam się wygrać ten trudny mecz. W ostatnich dwunastu minutach zagraliśmy bardzo dobrze w obronie i dzięki temu zdołaliśmy dogonić rywala. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, które daje nam pierwsze miejsce w grupie i z tego powodu jesteśmy bardzo szczęśliwi. Teraz mam nadzieję, że będziemy grać jeszcze lepiej w następnych meczach .

Czytaj więcej: Tałant Dujszebajew: Moja drużyna pokazała bardzo mocny charakter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto