Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szokujące sceny w kieleckim autobusie! Starsza pani biła i szarpała za włosy nastolatkę. Na pomoc ruszył 15 -latek! Wstrząsające szczegóły

Paulina Baran
Paulina Baran
Dantejskie sceny rozegrały się w poniedziałek, 27 września w autobusie linii numer 110 w Kielcach. Jak wyjaśnia świadek zdarzenia, starsza kobieta w wieku około 70-75 lat kazała młodej dziewczynie zwolnić jej miejsce siedzące i kompletnie nie zwracała uwagi na to, że obok były inne wolne fotele... Kiedy dziewczyna nie zastosowała się do polecenia seniorki, kobieta uderzyła ją "z liścia" w twarz i z całej siły złapała za włosy. Nastolatkę oswobodził dopiero 15 - letni Dominik, uczeń kieleckiego "Mechanika", który był przypadkowym świadkiem zdarzenia. Chłopak opowiedział nam o wstrząsających szczegółach tej przykrej sytuacji

Sprawa ujrzała światło dzienne za pośrednictwem posta na facebooku mamy Dominika - pani Katarzyny, która postanowiła odszukać zaatakowaną dziewczynę:

Witam. Poszukuję dziewczyny, 16 lat około, dłuższe ciemne włosy, szczupła, która w dniu dzisiejszym jechała autobusem linii nr 110 koło godz 15-16 i została w nim zaatakowana przez kobietę w wieku około 70-75 lat . Została szarpana za włosy, uderzona w twarz i mocno wyzywana. Tylko dlatego że "pani" chciała usiąść na jej miejscu mimo że było kilka miejsc wolnych (są świadkowie na to). Obronił ją mój syn, który mohera ścisnął za rękę i uwolnił włosy dziewczynie. Kierowca pod koniec awantury zareagował, ale nie zdążył zapytać dziewczyny czy wszystko ok, bo biedna wysiadła z płaczem z autobusu. Dzwoniłam do ZTM zapytać o monitoring, ale nikt nie odbiera. Udostępnijcie jak możecie

- napisała mama Dominika.

W środę z panią Katarzyną skontaktowała się redakcja "Echa Dnia", kielczanka wyjaśniła nam, że ofiara seniorki się odnalazła.

- Skontaktował się ze mną jej tata. Okazało się, że zaatakowana dziewczyna ma 15 lat i była w wielkim szoku po tym, co się stało. Rodzina zastanawia się, czy zgłosić sprawę na policję - mówiła pani Katarzyna.

Szokujące szczegóły zajścia w autobusie opowiedział nam natomiast syn pani Katarzyny, Dominik.

Wszystko stało się po tym, jak z przystanku przy ulicy Jagielońskiej wsiadła do autobusu starsza pani w wieku około 70 -75 lat. Kobieta podeszła do młodej dziewczyny, która siedziała na podwójnym miejscu z jakimiś bagażami i wdać było, że jest bardzo zmęczona

- wspominał Dominik wyjaśniając, że w pewnym momencie staruszka kazała nastolatce zwolnić jej miejsce i swoje polecenie argumentowała tym, że jest seniorką i ma pierwszeństwo.

Awantura w kieleckim autobusie. "Nazwała ją gówniarą, kazała jeździć taksówką"
Horror zaczął się, kiedy dziewczyna pokazała kobiecie, że w autobusie są inne wolne miejsca i może z nich skorzystać.

W pewnym momencie seniorka zaczęła uderzać dziewczynę, a kiedy ta skuliła kolana, aby się bronić, starsza pani uderzyła ją z liścia w twarz i z całej siły zaczęła ciągnąć ją za włosy

-opowiada 15 -latek, który w tym momencie wkroczył do akcji.

Złapałem tą panią za rękę i wreszcie puściła włosy dziewczyny. Kiedy powiedziałem jej, że naruszyła nietykalność cielesną innej osoby, skomentowała tylko, że gówniara powinna ustąpić jej miejsca, a jak jej nie pasuje to niech jeździ taryfą. Odpowiedziałem jej, że może dziewczyny nie stać na taksówkę, ale ona ma emeryturę, więc może sama powinna korzystać z taryfy

- relacjonuje uczeń kieleckiego "Mechanika" i dodaje, że pod koniec awantury zareagowali też inni pasażerowie i kierowca, ale nikt nie zdążył zapytać dziewczyny czy wszystko jest w prządku, bo biedna wysiadła z płaczem z autobusu.

To, że sytuacja wydarzyła się naprawdę potwierdza Renata Gruszczyńska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach.

Wszyscy jesteśmy zbulwersowani i uważamy, że sprawa powinna trafić do organów ścigania

- mówi pani prezes.

Awantury w kieleckich autobusach. To nie pierwszy taki atak seniorki?
Jest wielce prawdopodobne, że to nie pierwsza burzliwa sytuacja z udziałem seniorki w autobusie. Mama Dominika zdradziła nam, że po zamieszczeniu informacji o tym zdarzeniu na facebooku skontaktowały się z nią osoby, które twierdzą, że mają informacje o innych atakach starszej pani, jeden z nich miał być spowodowany tym, że pasażer autobusu nie miał założonej maseczki. Pani Katarzyna wrzuciła ku przestrodze opis starszej pani do internetu:

Wzrost około 165-170 cm, krótkie siwe włosy, okulary, szczupła, przeważnie jeździ linia numer 8 w kierunku Slichowic. Ku przestrodze innych

- napisała.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto