Na spotkanie do Pałacyku Zielińskiego przyszedł tłum. Katarzyna Kasia i Grzegorz Markowski z dużą dozą humoru komentowali aktualne w Polsce wydarzenia. Już samo przywitanie zebranych wprowadziło radosny nastrój. Prowadzący poprosili, aby wszyscy obejrzeli się najpierw w lewą stronę, potem w prawą i powiedzieli sobie nawzajem „dzień dobry”, „miło cię widzieć. Po wykonaniu „zadania” przez wszystkich zebranych, prowadzący zapytali, jak dużo osób kłamało, mówiąc „miło cię widzieć”, co wywołało salwy śmiechu.
Pokoje na godziny
Po miłym wstępie rozpoczęła się główna część spotkania, widzowie losowali kartki na których przygotowano tematy rozmów. Pierwsze wylosowane zagadnienie brzmiało „Pancerny Krzysztof Marian Banaś”, chodziło oczywiście o głośną ostatnio aferę związaną z pokojami na godziny w kamienicy należącej na szefa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia. Prowadzący wspólnie z widzami zastanawiali się, jak wyglądał wystrój pokoi na godziny? - Trudno sprawdzić, bo jak Państwo wiedzą hotel został zamknięty – mówił Grzegorz Markowski. - Ale być może wystrój jeszcze został, chociaż częściowo został przeniesiony do najwyższej izby kontroli – zastanawiała się Katarzyna Kasia.
Nobel dla Olgi Tokarczuk
Kolejnym podjętym tematem był Nobel dla Olgi Tokarczuk. Prowadzący opowiadali o tym, jak jeden z największych w ostatnich ostatnich latach sukcesów został przez wiele wpływowych osób zwyczajnie wyśmiany. Dziwili się, że prestiżowa nagroda dla Polki niektórych nie napawa dumą lecz… zawstydzeniem. - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie do końca rozumie, dlaczego Olga Tokarczuk dostała literacką nagrodę Nobla, bo nie do końca przeczytał wszystkie jej książki – mówiła Katarzyna Kasia. - W jego przypadku można pójść nawet o krok dalej. On nie tyle, nie rozumie tylko on uważa, że ten Nobel został przyznany niesłusznie, że jest to tak zwana „gruba pomyłka”. Nie wiem, jak państwo to znoszą ale dla mnie ten uśmiech mieszaniny wyższości i protekcjonalnego tonu, który zawsze słychać u pana Glińskiego, który mówi o twórczości Olgi Tokarczuk to jedna z rzeczy, która z jednej strony jest kompletnie nieznośna, a z drugiej strony jest skrajnym dowodem na to, jak bardzo minister Gliński nie rozumie, o co chodzi we współczesnym świecie. Ten protekcjonalny ton wobec kobiety, wobec jej myśli naczelnej, tego tekstu czyli historii o czułości, bo przecież on jest tym twardym mężczyzną, który się do takich banalnych rzeczy nie będzie zniżał. To jest coś, co mnie doprowadza do szału. Ja się zastanawiam, jak kobiety to przeżywają, bo czuje w tym taki bardzo protekcjonalny ton wobec kobiet – mówił już poważniejszym tonem Grzegorz Markowski.
W „Szkle kontaktowym” podjęto jeszcze bardzo wiele kontrowersyjnych tematów, a publiczność chętnie włączała się w dyskusje. Goście szeroko komentowali wszystkie tematy z „sąsiadami” z krzesła obok.
POLECAMY:
- Najlepsze filmy romantyczne - 15 propozycji na wieczór we dwoje
- Te role miał zagrać ktoś inny - tak wyglądałyby hity filmowe
- TOP 10 milionerów, których majątki rosną nawet po śmierci
- Wiara czyni cuda? Nie mieliście pojęcia, w co wierzą gwiazdy
- Przebój kielczanki Edyty Strzyckiej w Teleexpresie (WIDEO)
- Kabareciarze z KSM współwinni. Co zrobili z policją? [WIDEO]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?