Syrenka Ariel spełnia marzenia. Widowiskowa premiera spektaklu Kieleckiego Teatru Tańca. Zobacz zdjęcia

Dyrektorka Kieleckiego Teatru Tańca, Elżbieta Pańtak o wystawieniu tanecznej wersji Arielki marzyła od dawna i mimo powszechnie znanych kłopotów z finansami w kulturze z ogromną determinacją w ubiegłym roku przystąpiła do realizacji. Sojuszników szukała wszędzie, bo chciała pokazać widzom nie oszczędną wersję z czasów kryzysu, ale imponujące widowisko z rozmachem, takim na jaki zasługuje żyjąca w podwodnym świecie Syrenka Ariel.

Znana baśń Andersena „Mała Syrenka” i disnejowska jej wersja „Ariel” były inspiracją dla Elżbiety Pańtak, która napisała libretto. Jak zwykłe wzbogaciła historię o wiele zabawnych, barwnych, ale i pouczających scen z życia pod wodą: na dworze Trytona, w jaskini wiedźmy, na książęcym zamku zapraszając do udziału wiele morskich postaci. Poprawiła też smutną bajkę o nieszczęśliwej miłości syreny do księcia pozwalając by uczucie zwyciężyło, a zło zostało ukarane.

Do współpracy nad spektaklem dyrektor zaprosiła twórców już znanych w Kielcach. Małgorzata Słoniowska wszystkim postaciom zaprojektowała nieziemskie kostiumy, każdy to zasługujące na uwagę dzieło sztuki. Tadeusz Nowakowski multimedialnymi wizualizacjami stworzył podwodny świat.

Choreografie ułożyli wspólnie Elżbieta i Grzegorz Pańtakowie. To oni ożywili balet zjawiskowych meduz, ryb, syren, diabłów morskich płynnie przechodząc od lekkości, zwiewności i zabawy do tonów poważniejszych, przemocy, walki. Każda ze scen zachwyca odmiennością kolorów, nastrojów, tempa, zaskakuje pomysłowością i ten zachwyt trwa do końca. Nic dziwnego, że większość solówek, duetów, ale także scen zbiorowych nagradzana była brawami, a brawurowo zatańczone przez cały zespół i odśpiewane przez Kraba – Mateusza Wróblewskiego „Na dnie” przyjęto owacją. Niemal nieschodzący ze sceny Krab wyrósł na postać pierwszoplanową rywalizując o sympatię widzów z Syrenką, którą tak pięknie tańczyła Marta Starostecka. Nie mniejszy zachwyt wywoływała przyjaciółka Syrenki, Rybka Florka czyli Małgorzata Kowalska, a Wiedźma Ursula w interpretacji Joanny Platy zachwycała dynamizmem.

Kielecka „Syrenka Ariel” to miks muzyczny i taneczny z pełnym przeglądem stylów tańca: jazzowego, współczesnego i klasycznego. Bohaterowie tańczą swing, charleston, mambo, jazz, modern jazz. A jakby atrakcji było mało na scenie pojawia się statek, nie brakuje trików iluzjonistycznych a także tańczących na szarfach akrobatek. Zespół Kieleckiego Teatru Tańca wspierają uczniowie Szkoły Kieleckiego Teatru Tańca zaludniając podwodny świat i dodając mu wspaniałego kolorytu.

Premierowy spektakl stał się też okazją do podziękowania i złożenia gratulacji z okazji 25-lecia pracy artystycznej Grzegorzowi Pańtakowi przez prezydenta Kielc Bogdana Wentę.

„Syrenkę Ariel” Elżbieta i Grzegorz Pańtakowie zadedykowali ukochanym córkom Justynie i Kalinie, które jako małe dziewczynki pasjonowały się wersją literacką i filmową tej wzruszającej historii.

Zobacz zdjęcia z premiery "Syrenki Ariel"