Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straży Miejskiej w Kielcach brakuje ludzi do pracy? Dyskutowali o tym kieleccy radni

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Archiwum
W ostatnich miesiącach Straży Miejskiej w Kielcach nie widać na ulicach, w sytuacjach kryzysowych na patrole czeka się po 2-3 godziny. Sytuacją w Straży Miejskiej zainteresowali się też radni na ostatniej sesji, która odbyła się 15 czerwca.

Co się dzieje w Straży Miejskiej w Kielcach?

W poniedziałek, 12 czerwca zapytaliśmy rzeczniczkę prasową Straży Miejskiej o sytuację kadrową w tej formacji, ilu strażników obecnie pracuje, ile odeszło za czasów nowej komendantki, czy ta liczba wystarcza, czy rzeczywiście na zmianie pracuje tylko jeden patrol a najwyżej dwa. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Podobne pytania zadał na sesji, 15 czerwca radny Dariusz Kisiel i otrzymał odpowiedzi z ust komendantki Straży Miejskiej w Kielcach, Anety Litwin.

- Pojawiły się informacje w przestrzeni publicznej, które są nieprawdziwe – mówiła komendantka. - Wciągu dwóch ostatnich tygodni wygasły dwie umowy o pracę. W jednym przypadku strażnik znalazł prace w Krakowie. Inna osoba nie wykonywała poleceń służbowych, odmawiała kierowania pojazdem służbowym, w takiej sytuacji umowa nie została przedłużona. I ostatnio jedna osoba została zwolniona dyscyplinarnie. Policja przedstawiła jej zarzuty w związku ze złożonym przeze mnie zawiadomieniem. To jedyny taki przypadek, od kiedy jestem komendantem. Fluktuacja kadr jest naturalna. Wszystkie formacje mundurowe borykają się z zatrudnieniem.

Dodała, że kwestia budżetu jednostki i zatrudniania jest powiązana a jego wysokość ogranicza zwiększenie liczby pracowników.

W Straży Miejskiej pracują 82 osoby, w tym 69 strażników. - Administracja stanowi 16 procent. W mojej ocenie jest to mały procent. Straż Miejska musi prowadzić swoją obsługę administracyjną

Przyznała, że dużo czasu zajmuje asysta strażników przy imprezach kulturalnych, religijnych czy wspólne działania z policją.

- Jednak nigdy nie zdarzyło się, żeby patrol nie wyjechał- zapewniała.

Problemy kadrowe jednak mogą się nasiać. - Jesteśmy w sezonie urlopowym i strażnicy mają prawo do urlopów, także na żądanie czy skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Zdarza się, że strażnik informuje pół godziny przed rozpoczęciem pracy, że go nie będzie w pracy – informowała.

Dodała, że braki kadrowe to nie jedyne problemy w Straży Miejskiej. Inne to stary tabor i siedziba z przeciekającym dachem, za mała i po prostu nienadająca się dla tej formacji.

Od kilku lat istniej projekt budowy nowej siedziby ale nie ma pieniędzy na jej realizację.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto