Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
13 grudnia 1981 w Oświęcimiu
Aresztowani zostali działacze NSZZ Solidarność z terenu Oświęcimia. Byli wśród nich m.in. Adam Prokopowicz, Henryk Rawicz, Józef Urbańczyk z ZChO, Mieczysław Hajek z OZNS. Wyliczali w wydawnictwie „Małopolski Szlak Solidarności” jego autorzy Wiesław Konrad Czarnik i Stefan Lukesch.
Dzień później, w poniedziałek, 14 grudnia w hali budynku H-125, największym na terenie zakładów odbył się wiec z udziałem ok. 1000 pracowników. Domagali się uwolnienia aresztowanych działaczy i przywrócenia legalnej działalności Solidarności. Zagrozili, że inaczej będzie strajk.
![W 1981 roku Solidarność w Zakładach Chemicznych "Oświęcim" należała do największych w regionie. Na zdjęciu uroczystość poświęcenia](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/99/74/6579cc250fed9_p.jpg?1702480933)
Komisarz wojskowy, przedstawiciel komunistycznej władzy, który zjawił się na wiecu, powiedział, że postulaty zostaną spełnione, ale okazało się to być zwykłe kłamstwo. Jeszcze nadchodzącej nocy inicjatorzy wiecu: Jadwiga Gołdynia, Anatoliusz Bielski, Piotr Nowak, Bronisław Zontek także zostali internowani.
To nie był koniec zatrzymań. W kolejnych dniach podobny los spotkał także m.in. innego działacza z ZChO Jacka Grossera, Janusza Januszewskiego z PKS-u i Wiesława Orzechowskiego z OMAG-u.
"Solidarność Ziemi Oświęcimskiej"
Nie udało się jednak komunistycznej władzy rozprawić z oświęcimską Solidarnością. Powstały struktury podziemne pod nazwą „Solidarność Ziemi Oświęcimskiej”, których założycielami byli młodzi, szeregowi dotąd związkowcy.
- To był spontaniczny bunt. Spróbowaliśmy trochę wolności i nie mogliśmy pogodzić się z tym, że komunistyczna władza chce zdławić ten wielki społeczny zryw - wspominali kilka lat temu.
Pierwsze konspiracyjne spotkanie odbyło się w domu rodziców Andrzeja Obstarczyka. Oprócz niego wzięli w nim udział: Janusz Gołdynia, Andrzej Dziędziel, Stefan Lukesch oraz jeszcze przed zatrzymaniem Jacek Grosser i Wiesław Orzechowski.
Funkcję przewodniczącego podziemnych struktur związku objął Stefan Lukesch. Jak sam mówił, był osobą najmniej znaną, więc ryzyko, że zostanie zatrzymany przez SB było mniejsze niż w przypadku kolegów.
W krótkim czasie dzięki zaangażowaniu wielu ludzi powstały prężne struktury Solidarności Ziemi Oświęcimskiej, w których działało ponad 200 osób. Obok robotników byli wśród przedstawiciele różnych środowisk, m.in. prawniczego, nauczycielskiego, kadry technicznej, kultury, duchowieństwa.
- Zbieraliśmy składki związkowe na pomoc dla internowanych i represjonowanych, prowadziliśmy akcje plakatowe i ulotkowe, kupowaliśmy wydawnictwa niezależne - opowiadali młodzi związkowcy.
Na początku ulotki i plakaty przywożono z Krakowa. Potem Solidarność Ziemi Oświęcimskiej zaczęła drukować materiały na samodzielnie skonstruowanym powielaczu. W kwietniu kwietnia 1983 r. bezpieka wpadła na trop drukarni i aresztowała Władysława Barusia, w którego domu przy ul. Czernichowskiej 30 w trakcie rewizji znaleziono urządzenia do drukowania i ulotki sygnowane Solidarność Ziemi Oświęcimskiej.
Przez blisko rok Stefan Lukesch wraz z innymi członkami podziemnych struktur pomagali się ukrywać Stanisławowi Trybusiowi, poszukiwanemu przez SB przywódcy strajku w kopalni „Piast”. Ukrywał się on m.in. w domu w Polance Wielkiej, w mieszkaniach przy ul. Szpitalnej i ul. Śniadeckiego.
Brutalne przesłuchania i procesy młodych związkowców podziemnej Solidarności w Oświęcimiu
Bezpieka nie ustawała w poszukiwaniach ludzi z podziemnych struktur. O tym, że aktywnie działały, świadczyły m.in. ulotki i plakaty na terenie ZChO z hasłami: „Solidarność żyje”, „Gaz i pała to atuty cymbała”. Wśród pracowników krążyły podziemne gazetki.
- W odpowiedzi SB przeprowadziła wśród pracowników ZChO szereg rewizji, zarówno w zakładzie, jak i w mieszkaniach prywatnych oraz w hotelach robotniczych - można przeczytać we wspomnianym „Małopolskim Szlaku Solidarności”.
Pod koniec lutego 1982 SB aresztowała trzech związkowców podziemnych struktur: Andrzeja Obstarczyka, Andrzeja Dziędziela i Janusza Gołdynię. Najpierw były brutalne przesłuchania, a potem proces. W trybie doraźnym stanęli przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Krakowie. Oskarżeni zostali m.in. o niezaniechanie działalności związkowej i próbę obalenia siłą ustroju PRL. Pretekstem było pięć sztuk amunicji, a właściwie pustych łusek z pociskami do broni sportowej znalezionej podczas rewizji w domu Janusza Gołdyni.
Stały po prostu na telewizorze, a zostawił je sobie na pamiątkę po służbie wojskowej. Dostali wyroki po roku i 1,5 roku więzienia. Były to szczególnie dramatyczne wydarzenia dla ich rodzin, które nie wiedziały co dzieje się z ich mężami, synami.
![Wielu oświęcimian pracowało w tamtym okresie w kopalni "Piast" i wzięło udział w najdłuższym prowadzonym pod ziemią strajku stanu](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/db/93/6579cc22a0921_p.jpg?1702480931)
- Któregoś dnia mama przywiozła mi paczkę do więzienia na Montelupich. Mówię do niej, że niepotrzebnie, bo przecież są kartki na żywność, nic nie można kupić, a ona, że znalazła to na progu przed drzwiami naszego mieszkania - opowiedział tę historię dwa lata temu Andrzej Dziędziel.
Jak podkreślali młodzi w stanie wojennym związkowcy, Polacy byli w tamtym czasie w ogromnej większości niesamowicie solidarni. Komunistyczna władza nie była w stanie pokonać tego ducha wolności.
Strajki w kopalniach "Piast" i "Brzeszcze"
Wielu oświęcimian było wówczas uczestnikami strajków na kopalniach "Piast" i "Brzeszcze". W tej pierwszej strajk na poziomie 650 podjęło ponad 2 tys. ludzi. Byłoby ich jeszcze więcej, ale dyrekcja kopalni i komisarz wojskowy przydzielony do „Piasta” zablokowali zjazdy, gdy zorientowali, że górnicy zjeżdżają na dół, ale nikt nie wyjeżdża.
![W 2018 roku w cechowni kopalni Brzeszcze odbyła się uroczystość wmurowania tablicy poświęconej osobom represjonowanym w stanie wojennym i uczestnikom](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/32/fa/6579d08dd9a80_p.jpg?1702482062)
Górnicy na „Piaście” czy "Brzeszczach" podobnie jak wielu w tamtym czasie byli przekonani, że komunistyczne władze wobec strajków i akcji protestacyjnych w całej Polsce wycofają się ze stanu wojennego. Kilka dni później stało się jasne, że nie cofną się przed niczym. Do „Piasta” dotarły informacje o pacyfikacji strajków na kopalniach „Manifest Lipcowy” i na „Wujku”, gdzie od kul ZOMO zginęło dziewięciu górników, a ponad 20 zostało rannych.
Strajk w kopalni „Piast” zakończył się 28 grudnia 1981 roku. To był najdłuższy i zarazem ostatni zakończony strajk okupacyjny w całej Polsce w początkach stanu wojennego.
Strajk okupacyjny w Brzeszczach rozpoczął się 15 grudnia 1981 roku w odpowiedzi na zatrzymanie przez milicję i Służbę Bezpieczeństwa liderów kopalnianej komisji NSZZ Solidarność: Mirosława Szota, Józefa Karpińskiego, Adama Kawnika i Jana Dąbrowę.
Działaczom NSZZ Solidarność represjonowanym przez władze komunistyczne oraz pracownikom KWK Brzeszcze uczestniczącym w strajku okupacyjnym przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego poświęcono tablicę pamiątkową wmurowaną w cechowni w grudniu 2018 roku.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Poślizg z budową drogi S1. Brakuje ostatecznych decyzji dla dwóch odcinków
- Zimowa odsłona Energylandii. Otwarto największy w Polsce ogród świateł!
- Kwestia podwyżki płac dla urzędników elektryzuje Oświęcim. WIDEO
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Oświęcimiu. Walcz Marta, walcz! WIDEO
- Wielka akcja charytatywna w Brzeszczach „Choinka dla Leona”. WIDEO
- Zimowa atrakcja w Brzeszczach, sezonowe sztuczne lodowisko. WIDEO
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.218.1/images/video_restrictions/7.webp)
Prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?