Impreza Carboot Sale Kielce odbyła się już po raz drugi z inicjatywy Garetha McKinneya, Irlandczyka mieszkającego od wielu lat w Kielcach, założyciel i właściciel szkoły języka angielskiego Gareth’s School. W niedzielę można było tu kupić niemal wszystko: ozdobne świąteczne koszyczki, porcelanowe zestawy, poroża jeleni, stare maszyny do szycia, obrazy, dawne sprzęty kuchenne, rowery, książki a nawet kuszę. Remanenty w swoich domach i garażach zrobiły też rodziny Pacieży i Królów z Kielc, a ich synowie - pod okiem rodziców - zajęli się handlem. - Sprzedaliśmy już rower, krzesło, stare gry i trochę książek - wylicza Piotr Pacież. - Zarobione pieniądze przeznaczymy dla siebie. Ja chcę sobie kupić nową konsolę - mówi Maks Król. - Zostanie też żeby dołożyć do nowego roweru - dodaje Michał Pacież.
Idea „carboot sale”, czyli pchlich targów, jest bardzo popularna na Zachodzie. Podczas tych wydarzeń uczestnicy mogą wymieniać się, kupować i sprzedawać niepotrzebne przedmioty ze swoich domów, na przykład stare ubrania, artykuły dekoracyjne, urządzenia i sprzęty, znalezione w domowych piwnicach, schowkach czy garażach. Podczas takich akcji setki i tysiące osób potrafią przewinąć się przez miejsce wydarzenia.
Najbliższym geograficznie miejscem znanym z kultowych pchlich targów jest Berlin, wydarzenia te przedstawiane są w oficjalnych przewodnikach turystycznych i przyciągają rzesze turystów. Wyprzedaże w weekend są bardzo popularne w Anglii, Szkocji, czy Irlandii.
POLECAMY TAKŻE:
Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy
ZOBACZ TAKŻE: Biznes Explainer - Rewolucja w emeryturach, Pracownicze Plany Kapitałowe
Źródło: vivi24
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?