Między parkowym stawem a Silnicą oprócz pogawędek były spacery po linie, ogromne bańki mydlane, rzuty latającymi spodkami i inne gry, także w gumę i w karty. I oczywiście konsumpcja przygotowanych wiktuałów: posmarowanych masłem i konfiturami bułek, babeczek z piekarnika, domowej lemoniady...
Tak zainaugurowała w niedzielę swą działalność nowa nieformalna grupa kielczan o nazwie Letni Klub Śniadaniowy. Pomysł jak widać na załączonych zdjęciach i wideo spodobał się, a ci co wiedzieli, przyszli całymi rodzinami. Szczególnie podobała się możliwość chodzenia... po linie rozpiętej między drzewami na dość niskiej wysokości. Po krótkim instruktażu mistrza ceremonii – który jak widać na filmie potrafi na linie także zawrócić, iść tyłem i nie spaść – spróbować mógł każdy. Następne takie śniadanie zaplanowano na lipiec (termin zostanie podany na facebooku LKŚ)
Krzysztof Krogulec
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?