Błoto po kolana na ulicy Chorzowskiej w Kielcach
- Chorzowska to bardzo ruchliwa ulica, jeżdżą nią tiry z cementowni w Trzuskawicy i mnóstwo innych samochodów. Nie ma przy niej chodnika i nie można bezpiecznie dojść na przykład od stacji benzynowej do przystanku autobusowego położonego w rejonie torów – mówi nasz Czytelnik. - Na poboczu, które teoretyczne służy do poruszania się pieszych leżą zwały szlamu. Nie da się po nich przejść, bo to warstwa błota o wysokości 20-25 centymetrów. Dla pieszych zostaje jezdnia, ale jak iść obok pędzących tirów, które muszą omijać dziury w jezdni. Młodzi ludzie jakoś sobie radzą a dla starszych to jest dramat. Już w ubiegłym roku prosiliśmy Miejski Zarząd Dróg o zgarnięcie tego błota, miało to być zrobione w czasie sprzątania ulicy ale skończyło się na obietnicach. Nic nie zostało zrobione. A tu jest potrzebny spychacz, który zepchnie to błoto z pobocza - dodaje.
Remontu ulicy Chorzowskiej nie ma planach, jest tylko sprzątanie
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przyznaje, że działania na ulicy Chorzowskiej na odcinku wskazanym przez Czytelnika są ograniczone, ponieważ nie jest uregulowany stan prawny gruntów w pasie drogowym.
Na ulicy Chorzowskiej na odcinku przy torach w ubiegłym roku wykonano fragmenty chodników w rejonie przystanków i przejścia podziemnego oraz nakładkę bitumiczną o długości 600 metrów w rejonie skrzyżowania z ulicą Ustronie – wyjaśnia Skrzydło. - Na fragmencie ulicy od stacji paliw do granicy miasta są nieuregulowanie stany prawne gruntów, co oznacza, że możemy tam prowadzić działania polegające wyłącznie na utrzymaniu drogi na przykład uzupełnianie ubytków. W Wieloletnim Programie Inwestycyjnym miasta nie figuruje przebudowa ulicy Chorzowskiej. W ramach pozimowego sprzątania ulic będzie zlecone posprzątanie ulicy - dodaje.
Zobacz na zdjęcia, jak wygląda ulica Chorzowska w Kielcach:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?