Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SHL-ki, junaki, simsony. Trwa 12. Świętokrzyski Zlot Motocykli SHL i Pojazdów Zabytkowych w Kielcach

bb
Junak M10 z 1965 roku, którym na zlot przyjechali państwo Barbara i Marcin Lisowscy z dziećmi Kingą i Franciszkiem z Kielc, został uznany najładniejszym motocyklem.
Junak M10 z 1965 roku, którym na zlot przyjechali państwo Barbara i Marcin Lisowscy z dziećmi Kingą i Franciszkiem z Kielc, został uznany najładniejszym motocyklem. Dawid Łukasik
Prawie 30 motocykli można było podziwiać w sobotnie popołudnie na Rynku w Kielcach. Tego dnia rozpoczął się 12. Świętokrzyski Zlot Motocykli SHL i Pojazdów Zabytkowych, który w tym roku jest dwudniowy. To ze względu na jubileusz 80-lecia kieleckiej SHL-ki.

Właśnie motocykle tej firmy były najbardziej oczekiwane jeśli chodzi o jednoślady, którymi w zlocie uczestniczyli fani motoryzacji. Jak się okazało, SHL-kami zaparkowało na Rynku kilka osób. Wśród nich znalazł się Kazimierz Wieczorek z Wąchocka, który przyjechał modelem M11 z 1964 roku, wyprodukowanym oczywiście w Kielcach.

ZOBACZ WIĆEJ ZDJĘĆ NIEZWYKŁYCH MODELI**

- To była wersja luksusowa, eksportowa. Wykonano ją z dużą starannością i dbałością o detale, bo kilka elementów było chromowanych – mówi pan Kazimierz. Może być dumny z posiadania tego jednośladu, bo został on uznany za najlepiej odrestaurowany motocykl spośród tych, które uczestniczą w zlocie.

Ale pozostali uczestnicy imprezy też mogą być zadowoleni. Przyjechali bowiem cackami, których próżno szukać na polskich drogach. Kolejną SHL-kę, jaka na kieleckim Rynku została zaprezentowana miłośnikom motoryzacji, był model M17 gazela.

- Posiadam tę maszynę już od siedmiu lat. Gdy ją kupiłem, była pomalowana na pomarańczowo, czyli niezgodnie z fabryczną produkcją, bo te motocykle „wychodziły” tylko w czterech wersjach kolorystycznych. Były zielone, czerwone i czarno-srebrne w dwóch kombinacjach – mówi Krzysztof Janicki z Kielc. Jego motocykl to rocznik ’69. Przeszedł kapitalny remont silnika, a na tylnym kole wciąż ma oryginalną, prosto z fabryki oponę.

Najładniejszym motocyklem, którego właściciele „zgarnęli” puchar za zwycięstwo w pokazie elegancji, uznano junaka M10 z 1965 roku. Faktycznie, ta duża maszyna z przypiętym z boku wózkiem robiła wrażenie.

- Junaka kupiłem 10 lat temu, bo lubię motocykle. Odnawianie zajęło mi sporo czasu, ale, jak się okazuje, było warto – mówi Marcin Lisowski z Kielc. W zlocie wziął udział z żoną Barbarą i dziećmi Kingą oraz Franciszkiem, którym bardzo podobała się podróż w wózku. – Dlatego jak tylko jest ładna pogoda, to wyjeżdżamy na rodzinne przejażdżki – dodaje pan Marcin.

Podczas pokazu można było zobaczyć także wiele innych ciekawych motocykli. Wśród nich znalazły się ryś MR1 z 1958 roku, którego modelu z fabryki wyjechało tylko około 400 sztuk, wyprodukowana przez Zakłady Rowerowe Romet motorynka pony 50-M-2 z 1988 roku, czy pochodzący z Niemieckiej Republiki Demokratycznej simson S51 z 1985 roku.

Ponieważ 12. Świętokrzyski Zlot Motocykli SHL i Pojazdów Zabytkowych jest dwudniowy, zabytkowe motocykle będzie można zobaczyć także w niedzielę, 19 sierpnia, na Motopikniku. Zostaną one zaprezentowane na terenie skansenu w Tokarni w gminie Chęciny – w godzinach 10-16. Z tej okazji Muzeum Wsi Kieleckiej, do którego należy skansen, zaprasza na kiermasz świętokrzyskich smaków oraz liczne konkursy dla uczestników i publiczności.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto