Starszy kielczanin od 12 lat prosi o nowe okna. Co na to Miejski Zarząd Budynków?
Pan Józef mieszka razem ze swoją niepełnosprawną córką. Mężczyzna pierwszy raz złożył wniosek o wymianę okien w 2010 roku.
-Od tego czasu jestem ciągle zwodzony. Najpierw słyszę obietnice, że okna zostaną wymienione, a potem okazuje się, że zabrakło na to pieniędzy. W tym roku wymiana miała być w maju, a mamy wrzesień i nic w tej sprawie się nie dzieje
- mówi kielczanin.
76 - latek nie ukrywa, że sytuacja w jego domu robi się już niebezpieczna.
- Poprzybijałem futryny gwoździami, ale jak wieje silny wiatr to mam wrażenie, że to wszystko zaraz wyleci. W czasie deszczu na parapetach układam ręczniki, bo okna są tak nieszczelne, że cieknąca z nich woda zalewa mi mieszkanie
- wyjaśnia pan Józef.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach Krzysztofa Miernika, który przyznał, że doskonale zna sprawę pana Józefa. Dyrektor zapewnił nas, że jeżeli na najbliższej sesji Rady Miasta Kielce uda się przesunąć pieniądze na ten cel to okna kielczanina zostaną wymienione w ciągu kilku tygodni, a jeśli nie to wymiana odbędzie się najpóźniej w styczniu przyszłego roku. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?