Rośnie liczba pasażerów w aubusach w Kielcach. Czy wzrośnie też cena biletu?

Od 2010 liczmy liczbę pasażerów używając specjalnego algorytmu. Od tego czasu do 2014 rosła liczba osób korzystających z autobusów. W 2014 roku wyniosła 36 milionów , w 2017 roku 34,5 miliona a 2018- 34,4 miliona. W 2019 roku, po kilku latach spadku wzrosła liczba pasażerów o 1,5 miliona, w tym o pół miliona korzystających z biletów – poinformowała na Komisji Gospodarki Komunalnej, Barbara Damian, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.

Wzrost liczy pasażerów tłumaczy wprowadzeniem dwóch etapów remarszrutyzacji w 2019 roku. Kilka linii zlikwidowano, innych zmieniono trasy i zwiększono częstotliwość kursowania. - Mieszkańcom podobają się te zmiany, wiemy, bo dostajemy wiele telefonów – dodała.

Najbardziej wzrosła sprzedaż biletów ulgowych, sieciowych obowiązujących przez trzy miesiąca, w których jednorazowy przejazd jest najtańszy. Natomiast spadła liczba biletów jednorazowych, papierowych.

W minionym roku utrzymanie komunikacji miejskiej kosztowało 83 miliony złotych, z tego wpływy ze sprzedaży biletów dały 33 miliony złotych, 7 milionów złotych zapłaciły gminy za kursy na ich terenie, aż 43 miliony złotych musiał dopłacić z naszych podatków Urząd Miasta.

Ten rok może być mniej udany, a od lutego mogą się zacząć redukcje kursowania autobusów. To zależy od tego, czy radni zgodzą się na podwyżkę cen biletów autobusowych. Na czwartkowej sesji po raz czwarty prezydent Kielc będzie wnosił o zamianę stawek, bilet jednorazowy miałby kosztować 3,40 złotego i obowiązywałby przez 40 minut.

W grudniu radni nie zgodzili się na podwyżkę, więc w budżecie miasta na 2020 rok ograniczono koszty funkcjonowania komunikacji redukując wozokilometry o 500 tysięcy. - Tyle wozokilometrów jest wykonywanych przez 2 tygodnie, czyli zabraknie nam pieniędzy na funkcjonowanie komunikacji po 15 grudnia. Chcemy tego unikąć, więc od lutego będziemy ciąć wozokilometry o 50 tysięcy miesięczne, to będzie mniej odczuwalne przez pasażerów. Linie, które kursowały co 10 minut będą co 15 minut, mniej będzie kursów w ferie i w wakacje – tłumaczy.

Te ostrzeżenia nie przekonały radnych i Komisja Finansów Publicznych negatywnie zaopiniowała zmianę cen biletów.