Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinny dom słynnego aktora Wiesława Gołasa w Kielcach jest stertą gruzu i desek! Jak do tego doszło? Czy to się zmieni? (WIDEO, ZDJĘCIA)

Lidia Cichocka
Aleksander Piekarski
Po kieleckim domu słynnego aktora Wiesława Gołasa została sterta desek, gruzu i Śmieci. W ostatnich dniach rozgorzała jednak dyskusja jak wykorzystać fakt, że wybitny, zbliżający się do 90-tki aktor był związany z Kielcami. Proponowano nawet odbudowanie domu i wyświetlanie tu filmów, w których Gołas grał.

Wiesław Gołas zawsze podkreślał, że Kielce są jego ukochanym miastem i jeśli coś mu się śni, to właśnie one. Tu spędził dzieciństwo, które było tyleż sielskie co dramatyczne. Ojciec pana Wiesława był oficerem w II Pułku Legionów i cała rodzina mieszkała w pobliżu jednostki na ulicy Mahometańskiej. Wtedy był to numer 3, obecnie 17. Dom był drewniany, z pięterkiem, zawsze pełen ludzi, gwarny.

Wiesław Gołas i jego Kielce
W rozmowie, którą miałam przyjemność przeprowadzić z Wiesławem Gołasem w garderobie Teatru Polskiego w Warszawie w 2008 roku mówił: - W domu atmosfera była niesamowita: Sielanka Gołasowska. Tata grał na gitarze lub harmonii czy skrzypcach, śpiewał, siostra Basia grała na mandolinie, wujek Edek na organkach.

Ojciec miał oko na syna a mały Wiesiek dużo czasu spędzał w jednostce. Chodził po stajniach, siedział na każdym koniu, jadł razem z żołnierzami. - Byłem takim dzieckiem pułku, Dzidziuś mnie nazywali – uśmiechał się na to wspomnienie.

W szkołach: "9-tce" na Baranówku i gimnazjum Śniadeckiego dawał się we znaki nauczycielem. Sam siebie określał jako lenia i urwisa, ale chętnie brał udział we wszystkich akademiach, deklamacjach a swoje aktorskie talenty wykorzystywał mdlejąc popisowo. Był też ministrantem, w drewnianym kościółku na Baranówku służył do mszy. Uczył się w szkole muzycznej, grał na bębnach i talerzach i kiedy szkoła wędrowała do katedry na mszę mógł popisywać się swoimi umiejętnościami.

Wojna wybuchła gdy chodził do gimnazjum Jana Śniadeckiego w Kielcach, uczył się na tajnych kompletach, ale sytuacja zagrożenia nie działała dopingująco na naukę natomiast na walkę oczywiście.

Tata żegnając się z rodziną we wrześniu 1939 roku nakazał synowi, który miał wtedy 9 lat by opiekował się matką i siostrą. Sam wrócił do domu – wzięty do niewoli uciekł z transportu do oflagu, razem z mamą działał w podziemiu, ale później aresztowany, osadzony w więzieniu kieleckim został wywieziony i zginął w obozie na Majdanku. - Jeszcze po wojnie agenci Urzędu Bezpieczeństwa przychodzili i pytało o ojca, twierdzili, że widziano go w okolicy, mam żyła nadzieją, ale tata nie wrócił – mówił Wiesław Gołas.

W harcerstwie walczył jak umiał: kradł Niemcom broń, przenosił ulotki. Broń przechowywali w grobowcu na cmentarzu prawosławnym, który był po drugiej stronie ulicy. Kilkakrotnie cudem uniknął śmierci.

Szczęście go opuściło, kiedy próbował ukraść Niemcom amunicję z ciężarówki. Został osadzony w kieleckim więzieniu, w tej samej celi, w której trzymano ojca. – To takie niesamowite, jakieś przypadki zadziwiające -mówił. To więzienie, moja rola w filmie: tata był ogniomistrzem a ja grałem ogniomistrza Kalenia, tak jakbym dostawał jakieś znaki.

Bity w więzieniu nikogo nie wsypał, wolność odzyskał w styczniu 1945 roku. Po studiach został w Warszawie, czasami zaglądał do Kielc, zagrał nawet w kieleckim teatrze Papkina.

- Byłem na Mahometańskiej, ten dom który wydawał mi się ogromny nagle okazał się taki mały - wspominał.- Teraz już go nie ma, ale na pewno jest cmentarz z kaplicą, w której słuchałem śpiewów prawosławnych, byłem nimi zachwycony. I ten grobowiec, w którym mieliśmy kryjówkę musi istnieć.

Dom Wiesława Golasa - dziś to miejsce straszy

To właśnie po tym domu została do dzisiaj sterta desek, zawalony komin.

Jarosław Machnicki, dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury oraz znawca historii Legionów i 2 Pułku Artylerii Lekkiej, w którym służył ojciec Gołasa mieszka w sąsiedztwie.

- Pamiętam ten drewniany dom, ale ludzie którzy tu mieszkali mieli zupełnie inne plany. Zajmowali oficynę w tyle ogrodu a od frontu chcieli postawić inny budynek, gromadzili materiały budowlane, ale postawili tylko podmurówkę.

Dzisiaj posesję porastają chaszcze, wszędzie walają się śmieci, butelki, widać sterty starych okien, skamieniałe worki cementu. Prawie dwadzieścia lat temu właścicieli odwiedziła reporterka Echa Dnia, Agata Kowalczyk pamięta, że mieszkańcy tej posesji byli zbieraczami, gromadzili mnóstwo przedmiotów, sąsiedzi interweniowali uważając, że nie zajmują się odpowiednio niepełnosprawnym synem.

- Tych państwa już dawno tu nie ma, nie wiadomo jaki jest stan prawny tego domu a zainteresowanie pustą działką ogromne, wiele osób pyta o właścicieli – dodaje Machnicki.

Dom Wiesława Gołasa - miasta upamiętni aktora?

Z pytaniem o to czy Kielce planują wykorzystać postać Wiesława Gołasa, jego popularność a także sympatię jaką aktor darzy miasto zapytaliśmy Grzegorza Sowińskiego, wicedyrektora wydziału kultury Urzędu Miasta.

- Jestem jak najbardziej za – mówi Grzegorz Sowiński. - Miasto planuje ustanowić ambasadorów Kielc. Pan Gołas jest z pewnością postacią zasługującą na taką rolę.

Dyrektor obiecuje ustalić stan prawny działki przy Mahometańskiej. - Sprawa dalszych działań jest otwarta. Myślę, że należy to omówić na przykład z radą programową Muzeum Historii Kielc, to ono powinno mieć wiodącą rolę w takich inicjatywach. A właśnie powołujemy radę na kolejną kadencję, wkrótce zostanie rozstrzygnięty konkurs na stanowisko dyrektora tej placówki.

Wiesław Gołas - legenda z Kielc

Wiesław Gołas urodził się 9 października 1930 roku w Kielcach - aktor teatralny i filmowy. Jego ojciec, Teofil był ogniomistrzem 2. Pułku Artylerii Lekkiej Legionów. Po klęsce kampanii wrześniowej ukrywał się. Ostatecznie został schwytany przez Niemców. Zginął w obozie w Majdanku. Przed wybuchem II wojny światowej Gołas uczęszczał do szkoły powszechnej na kieleckim Baranówku, a następnie do Gimnazjum imienia Jana Śniadeckiego. W 1943 wstąpił do Szarych Szeregów. Przybrał pseudonim Wilk. Uczestniczył w akcjach zdobywania broni, a także w rozstrzelaniu konfidenta. W grudniu 1944, podczas nieudanej akcji, został aresztowany przez gestapo. Trafił do celi, w której wcześniej więziony był jego ojciec.

Po wojnie studiował w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, wtedy jeszcze pod dyrekcją Aleksandra Zelwerowicza. Studia ukończył w 1954 roku. Debiut w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze. Aktor Teatru Dramatycznego w Warszawie (1955-1985), Teatru Polskiego w Warszawie (1985-1992). Twórca doskonałych kreacji komediowych, współtwórca Kabaretu Koń, członek Kabaretu Dudek, wykonawca piosenki W Polskę idziemy autorstwa Jerzego Wasowskiego i Wojciecha Młynarskiego. Występował również w Teatrze Polskim w Warszawie.

Znany z wielu kultowych ról w takich filmach jak: Ogniomistrz Kaleń − jako ogniomistrz Kaleń, Kapitan Sowa na tropie − jako kapitan Sowa, Chudy i inni − jako Chudy, Czterej pancerni i pies − jako Tomasz Czereśniak, oszukiwany, poszukiwana − jako Karpiel, Czterdziestolatek − jako Ziemia, dowódca plutonu, Potop − jako Stefan Czarniecki, Brunet wieczorową porą − jako Kazik, Alternatywy 4 − jako Majewski i wielu innych.

Żonaty z Marią Krawczyk-Gołas. Ma córkę Agnieszkę. Rodzina mieszka od lat w Warszawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto