Remont Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach z awanturą oraz uwięzieniem auta i ludzi w tle. O co poszło? Zobaczcie wizualizacje

Remont zabytkowej siedziby teatru rozpoczął się na początku tego roku i obfituje w niespodzianki. Kilka dni temu dyrektor teatru Żeromskiego, Michał Kotański informował o sfinalizowaniu zakupu małej kamienicy sąsiadującej ze sceną teatru (ulica Sienkiewicza 32 a), zakup ma umożliwić rozbudowę jej zaplecza.

Właściciele kolejnego budynku, na rogu Sienkiewicza i Leśnej zaczęli się obawiać, że wysoka zabudowa obok zacieni ich posesję i spowoduje spadek wartości mieszkań. Rozmowy między stronami trwały od września, a o sporze zrobiło się głośno, kiedy w ostatni piątek doszło do awantury między właścicielami a budowlańcami.

Ekipa teatralna na podwórku z tyłu kupionej kamienicy (na terenie należącym do teatru) wykonała wiercenie by założyć monitoring wód gruntowych. Problem w tym, że dojazd na działkę możliwy jest przez podwórko niezadowolonych sąsiadów. Dziedziniec przegradza metalowe ogrodzenie - budowlańcy usunęli jedno jego przęsło by się dostać do środka. Właściciele narożnej kamienicy potraktowali ów wjazd jako włamanie i zaspawali ogrodzenie zamykając samochód i ludzi jak w klatce. Ostatecznie wszystkich uwolniono i obie strony mają siąść do rozmów.

- Okazuje się, że z naszej strony nie było to włamanie - podkreśla Michał Kotański. - Ogrodzenie postawiono już na naszym terenie, o metr przekraczając granicę.

Dyrektor wyjaśnia, że po pierwszych rozmowach, zgodnie z oczekiwaniami sąsiadów planowany budynek odsunięto od granicy działki. Obecnie w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków przygotowywana jest dokumentacja, która ma między innymi określić jak będzie wyglądała elewacja, jaka będzie wysokość budynku.

Na wizualizacjach opracowanych przez autorów dokumentacji, warszawską firmę WXCA (to ona wygrała konkurs na projekt modernizacji) przedstawiono kilka propozycji, zaplanowano też szeroki wjazd dla ciężarówek od strony Sienkiewicza. - Projekt przedstawia opcje rozważane, które są omawiane ze Świętokrzyskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Plany zostały przygotowane z poszanowaniem kontekstu historycznego budynku, który był inspiracją dla projektantów - podkreśla Paulina Drozdowska, specjalista do spraw marketingu teatru.

Rozmowy dyrektora z sąsiadami dotyczyły również ewentualnej rekompensaty, ale tu nie doszło do porozumienia. - Nie mam podstaw prawnych by wypłacić rekompensatę - twierdzi dyrektor.

Obie strony chcą nadal rozmawiać, kolejne spotkanie zaplanowano na czwartek. Dyrektor Kotański uważa, że takie sprawy powinny być bardzo transparentne, dlatego chce, by w tym spotkaniu wzięli udział dziennikarze.

Próbowaliśmy się przez cały wtorek skontaktować z właścicielami kamienicy ale nie odbierali telefonu. W środę znów będziemy chcieli z nimi porozmawiać, by przedstawili swój punkt widzenia.