Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rajdy rodziców na drodze dojazdowej do szkoły w Kielcach. Mieszkańcy boją się o swoje życie

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Mieszkańcy kilku bloków urokliwej ulicy Świętego Stanisława Kostki w Kielcach skarżą się na nadmierny ruch samochodowy i brak przestrzegania zasad przez rodziców dowożących dzieci do szkoły katolickiej, którzy robią sobie  wyścigi i  podwożą swoje pociechy pod same drzwi.
Mieszkańcy kilku bloków urokliwej ulicy Świętego Stanisława Kostki w Kielcach skarżą się na nadmierny ruch samochodowy i brak przestrzegania zasad przez rodziców dowożących dzieci do szkoły katolickiej, którzy robią sobie wyścigi i podwożą swoje pociechy pod same drzwi. Krzysztof Krogulec
Mieszkańcy są przerażeni wydarzeniami, które codziennie mają miejsce na ulicy Świętego Stanisława Kostki w Kielcach. Codziennie rano czują się zagrożeni przez rodziców, którzy dowożą swoje dzieci do pobliskiej szkoły i nie przepisów drogowych.

Rodzice ścigają się na drodze do szkoły

Mieszkańcy kilku bloków urokliwej ulicy Świętego Stanisława Kostki w Kielcach skarżą się na nadmierny ruch samochodowy i brak przestrzegania zasad przez rodziców dowożących dzieci do szkoły katolickiej, którzy robią sobie wyścigi i podwożą swoje pociechy pod same drzwi. Najgorzej jest od godziny 7:30 do 8:15. Potem liczba spieszących się do szkoły rozkłada się ale kierowcy pokonują ten krótki odcinek drogi z zawrotną prędkością.

- Ulica Świętego Stanisława Kostki jest strefą zamieszkania oznaczoną znakiem D-40 - dodają. - W tej strefie piesi są wyjątkowo chronieni. Pojazdy nie mogą przekraczać prędkości 20 kilometrów na godzinę. Zabroniony jest postój w innym miejscu niż do tego wyznaczone. Piesi mają pierwszeństwo przed pojazdami i mogą poruszać się całą szerokością drogi, nie mają obowiązku korzystania z chodnika czy pobocza, poruszania się w kolumnie. Niestety na naszej ulicy te zasady nie są przestrzegane. Czy rodzice dowożący swoje dzieci są ponad prawem i przepisami?

Drogowcy obiecali zmiany

Wówczas drogowcy przyznali, że mieszkańcy ulicy mają rację i zapowiedzieli prowadzenie kolejnych obostrzeń, które wymuszą na kierowcach ograniczenie prędkości.

- Nic się nie zmieniło odnośnie poprawy bezpieczeństwa na naszej ulicy – napisali do nas mieszkańcy. - Czas pandemii i zdalnego oraz hybrydowego nauczania spowodował mniejszy ruch na ulicy, co przekłada się na mniejszą liczbę wyścigów kierowców, którzy chcą jak najszybciej pokonać ten krótki odcinek drogi. Drogowcy mieli zastanowić się nad kolejnymi obostrzeniami, które wymuszą na kierowcach ograniczenie prędkości. Niestety nie ma tego efektów. Policji też nie widać. A problem zrobił się poważniejszy i sięga już skrzyżowania ulicy Źródłowej i Zagórskiej. Rodzice, którzy dowożą swoje dzieci od północnej strony Kielc jadą ulicą Źródłową i zawracają na Zielonej strzałce, która pozwala tylko na skręt w Zagórską i stwarzają zagrożenie dla pieszych przechodzących na zielonym świetle. Wielokrotnie miały miejsce niebezpieczne sytuacje i piesi musieli uciekać przed nielegalnie zawracającymi samochodami albo zatrzymać się, aby je przepuścić. Potrącania lusterkami pieszych to codzienność na tym przejściu. Kiedyś dojdzie tu do tragedii, jeśli nie zostaną wprowadzone zmiany.

Parking będzie tylko w nocy

Drogowcy wyjaśniają, że zmiany są przygotowywane i prawdopodobnie zostaną wprowadzone jeszcze w tym roku.

- Przygotowany jest projekt organizacji ruchu w myśl którego zatoka, w której jest kilka miejsc postojowych, zostanie w ciągu dnia przeznaczona na mijankę (w nocy będzie służyć jako parking) – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - To spowoduje większą możliwość wymijania się pojazdów jadących z przeciwnych kierunków i powinno przyczynić się do ograniczenia prędkości. Dodatkowo przewidziany jest wariant, który przewiduje montaż elementów, które stanowić będą szykany, co uspokoi ruch. Projekt oczekuje na zatwierdzenie, jego wdrożenie może nastąpić jeszcze w tym roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto