Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Punkt pomocy dla uchodźców z Ukrainy w Kielcach. Mieszkańcy chcą ich przyjmować w swoich domach

Michał Kolera
Michał Kolera
Wideo
od 16 lat
W Kielcach przy ulicy Sienkiewicza 78A już działa punkt pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Przychodzi mnóstwo ludzi, spływają dary. Przy ich dystrybucji bierze udział młodzież z Ukrainy, która na co dzień uczy się i studiuje w świętokrzyskich szkołach. Kielczanie spontanicznie zgłaszają, że chcą zakwaterować uchodźców w swoich domach i mieszkaniach. W sobotę około 13 na liście była już setka adresów.

Oficjalna nazwa miejsca to Punkt Informacyjny dla Cudzoziemców.

- Jestem z Ukrainy, mieszkam nad Morzem Azowskim. W tej chwili są tam już Rosjanie. Moi rodzice dalej tam mieszkają. Od 2018 roku uczę się w technikum szkół Awans. Wszyscy jesteśmy duchem z walczącą Ukrainą - powiedział nam Oleksij, który wspólnie z przyjaciółmi z Ukrainy wspomaga zbiórkę darów w punkcie przy ulicy Sienkiewicza.

Wszyscy ciężko pracują, ale też z pomocą smartfonów oglądają media społecznościowe i śledzą najnowsze doniesienia z frontu.

- Jestem z Zaporoża. Wszytko się dopiero zaczęło, ale sytuacja jest już bardzo napięta. Ja ze swojej strony pomagam, jak mogę. Bardzo jestem wdzięczna, kiedy weszłam na tę salę, chciało mi się płakać. Ludzie cały czas donoszą dary. Polska bardzo nas wspiera. Tak samo jest w mojej szkole, wszyscy nauczyciele pytają mnie, co można zrobić. Działamy, jak możemy - mówi Maria.

Akcją kieruje na miejscu Krzysztof Kalita, prezes stowarzyszenia Integracja Europa-Wschód, koordynator punktu informacyjnego dla cudzoziemców w Kielcach.

- Mieścimy się w Kielcach przy ulicy Sienkiewicza 78A. W związku z wojną na Ukrainie od dwóch dni prowadzimy zbiórkę rzeczy i pomocy dla Ukraińców. Przyjeżdżają do nas ludzie dobrej woli. W sobotę zebraliśmy całą, niemal 150-metrową salę darów. Cały czas przynoszone są do nas przedmioty w ramach oficjalnej zbiórki. Wolontariusze przewożą je na granicę oraz do osób potrzebujących, które są już tutaj - mówi Krzysztof Kalita.

Ilu uchodźców znajduje się obecnie w Kielcach oraz w Świętokrzyskiem?

- Trudno powiedzieć. Wiemy, że na granicy jest kilkadziesiąt tysięcy osób. W dzień i w nocy odbieramy telefony i kierujemy ludzi, głównie kobiety i dzieci, do tych domów i mieszkań, których właściciele zgodzili się przyjąć nieodpłatnie uchodźców. Mamy już ponad setkę lokali na takiej liście. Cały czas dochodzą nowe adresy. Mieszkańcy Kielc zgłaszają pomoc w kwestii transportu, przewiezienia ludzi oraz zakwaterowania i wyżywienia. Oprócz tego działają punkty, gdzie uchodźcy kierowani są oficjalnie, hostele i tym podobne, które wcześniej wyznaczył wojewoda świętokrzyski - dodaje Krzysztof Klita.

Punkt przy Sienkiewicza 78A w Kielcach działa od poniedziałku do piątku od 8 do 17, w weekendy od 8 do 11.

Czego potrzeba najbardziej?

Są to przede wszystkim śpiwory i ciepłe rzeczy, a także środki czystości. Potrzebne są także apteczki medyczne, na które zapotrzebowanie zgłasza walczące wojsko ukraińskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto