- Przyroda zrobiła nam taką świąteczną niespodziankę. W naszym Ogrodzie zakwitł wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum). Ten gatunek kwitnie najwcześniej w połowie lutego, a najczęściej w marcu i kwietniu – informuje Katarzyna Socha, kierowniczka Ogrodu Botanicznego w Kielcach.
To nie jedyna roślina, która postanowiła zimą rozwinąć pąki, choć to nie jej pora. Zakwitły też wrzośce (Erica), które powinny to zrobić dopiero na przedwiośniu.
Dlaczego przyroda oszalała?
- Po jesiennym ochłodzeniu, w grudniu mieliśmy kilka ciepłych dni i rośliny uznały, że to już wiosna idzie i zakwitły. Niestety kwiaty były bardzo krótko- mówi.
W Ogrodzie Botanicznym w Kielcach na razie rośliny nawet nie zostały ocieplone. - Temperatury powietrza są za wysokie i nie są zapowiadane długotrwałe mrozy. W takich warunkach lepiej zostawić rośliny niezabezpieczone, ponieważ pod agrowłókniną czy innymi osłonami mogą się rozwijać choroby grzybowe, gdy jest za ciepło – dodaje. - Odchodzimy od okrywania nie tylko z tego powodu, że zimy są ciepłe ale nasze rośliny mają już po kilka lat i się zahartowały.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?