Stanisław Toporek był najwierniejszym kibicem kieleckiego sportu. Mimo kalectwa (jeździł na wózku inwalidzkim) regularnie pojawiał się na meczach Vive Tauronu Kielce, piłkarzy Korony Kielce, czy siatkarzy Effectora Kielce. Był w każdej arenie sportowej w Kielcach, gdzie rozgrywały się ważne mecze z udziałem naszych drużyn. Zmarł w sierpniu 2015 roku w wieku 91 lat. Przez wiele lat był pensjonariuszem Domu Opieki Społecznej w Kielcach. Nie miał najbliższej rodziny, więc o jego nagrobek na cmentarzu w podkieleckiej Cedzynie, gdzie spoczął, nie miał kto zadbać. Pomyśleli o tym przyjaciele klubu Vive Tauron Kielce zrzeszeni w klubie 100 (firmy wspierające kielecki klub). Na własny koszt wykonali nowy, zrobiony w całości z granitu nagrobek dla pana Stasia. Od miesiąca można palić już na nim znicze dla najwierniejszego fana sportu w Kielcach.
Wykupili też miejsce na cmentarzu w Cedzynie na 20 lat. Za inicjatywą stał Marek Adamczak, znany kielecki przedsiębiorca, również wielki kibic Vive Tauronu Kielce i kieleckiego sportu. – Zrobiliśmy to, bo Pan Stasiu po prostu sobie na to zasłużył. W Kielcach nie było chyba starszego kibica. Dopingował wszystkim klubom w Kielcach, a szczególnie piłkarzom ręcznym Vive Tauron Kielce. Po prostu mu się to należało – mówi Marek Adamczak.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?