Wydarzenia te rozegrały się na początku lipca w jednym ze sklepów na osiedlu Ślichowice w Kielcach, a potem także przed nim. Jak ustalili policjanci, pojawił się tu złodziej. Ze sklepowej półki wziął dwie butelki wódki, po czym ominął linię kas i wyszedł, nie płacąc za alkohol.
- Zauważył to pracownik ochrony i poszedł za mężczyzną. Przed sklepem napastnik wyjął przedmiot przypominający broń i groził, że zrobi z niego użytek – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
W tej sytuacji pracownik ochrony się wycofał. Kryminalni namierzyli podejrzanego. Okazało się, że to 34-letni mieszkaniec Kielc. Policjanci znaleźli przedmiot, użyty tamtego dnia, okazało się, że to broń pneumatyczna. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej.
- Decyzją Sądu Rejonowego w Kielcach w czwartek 34-latek został aresztowany na dwa miesiące – dodaje młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
Za przestępstwo, o jakie podejrzany jest mężczyzna, polski Kodeks Karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
Co na to prawo?
Kodeks Karny
Artykuł 281
Kto, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?