Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Kielc Bogdan Wenta jednak wystąpił o podwyżkę wynagrodzenia, choć nadal jej nie chce

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Prezydent Kielc Bogdan Wena zapowiada, że jeśli dostanie podwyżkę wynagrodzenia, to przekaże ją na stypendia dla zdolnej młodzieży
Prezydent Kielc Bogdan Wena zapowiada, że jeśli dostanie podwyżkę wynagrodzenia, to przekaże ją na stypendia dla zdolnej młodzieży
Prezydent Kielc, Bogdan Wenta nie chce podwyżki wynagrodzenia, a mimo tego do Rady Miasta wpłynął wniosek od sekretarza miasta, Szczepana Skorupskiego o podniesienie pensji włodarzowi miasta. Bogdan Wena zapowiada, że jeśli dostanie podwyżkę to przekaże ją na stypendia dla zdolnej młodzieży.

Prezydent Kielc Bogdan Wenta jednak wystąpił o podwyżkę wynagrodzenia, choć nadal jej nie chce

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że Bogdan Wenta nie jest zainteresowany podniesieniem jego pensji, mimo że zarabia ponad 4 tysięcy złotych mniej niż wynosi minimalna stawka dla prezydenta miasta do 300 tysięcy mieszkańców. W środę, 1 grudnia sytuacja się zmieniła.

- Zostałem zrugany przez sekretarza miasta, że nie wystąpiłem do Rady Miasta na sesję 2 grudnia o podniesienie pensji prezydentowi – przyznaje Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta w Kielcach. - Dla ułatwienia mi pracy sekretarz sam przygotował wniosek z projektem uchwały, ale nie wpisał w niej wysokości proponowanej pensji, więc nie wiem jakiej oczekuje. Jestem zaskoczony taką sytuacją. Moim zdaniem prezydentowi należy się podwyżka do minimalnej pensji i może wystąpić o nią sam, wniosek może też złożyć klub radnych, ja również mam takie prawo jako przewodniczący więc nie rozumiem pretensji sekretarza do mnie.

Prezydent Miasta Kielce, zgodnie z decyzją Rady Miasta z listopada 2018 roku, otrzymuje pensje w wysokości 10 890 złotych brutto miesięcznie. Obecnie minimalne wynagrodzenie to 14 tysięcy 788 złotych 80 groszy.

Oświadczenie prezydenta Kielc w sprawie podwyżki wynagrodzenia:

„Od listopada 2018 roku, gdy zostałem Prezydenta Miasta, moje miesięczne wynagrodzenie wynosi 10 890 zł brutto. Taką pensję wskazała wówczas Rada Miasta, ponieważ to kieleccy radni mają wyłączne prawo do ustalenia wysokości wynagrodzenia osoby sprawującej tę funkcję.
Uważam i stanowczo podkreślam od kilku tygodni, że to wynagrodzenie powinno pozostać na dotychczasowym poziomie. Jakakolwiek forma jego zwiększenia jest wbrew mojemu spojrzeniu na wykonywaną obecnie pracę.

W mojej ocenie, jest też nie w porządku w stosunku do wielu osób, które każdego dnia ciężko pracują na rzecz miasta - w strukturach Urzędu i jednostek miejskich, ale także w stosunku do mieszkańców Kielc. Ubiegając się o stanowisko Prezydenta Miasta, miałem pełną świadomość na temat odpowiedzialności, jaka wiąże się z tą funkcją, charakteru wykonywanej pracy, jak też wynagrodzenia. Było ono znacznie niższe od uposażenia, które otrzymywałem jako poseł w Parlamencie Europejskim, czy wcześniej jako zawodnik i trener w klubach sportowych, w których przez lata pracowałem. Do samorządu nie trafiłem dla pieniędzy. Uważam zresztą, że wynagrodzenie, które otrzymuję, zostało ustalone na godnym poziomie.

Na podwyżki zasługuje wiele innych osób. Moją osobistą ambicją jest, by wyższe pensje mogli otrzymywać nasi pracownicy. Osoby, które podejmują ważne, odpowiedzialne decyzje, mają wpływ na rozwój Kielc, jak też jakość obsługi naszych mieszkańców, zasługują na docenienie. Temu poświęcam swoją uwagę.

Jak wspomniałem na początku, ustalenie wysokości wynagrodzenia Prezydenta Miasta jest wyłączną kompetencją Rady Miasta. Jednak już techniczne przygotowanie projektu uchwały w tej sprawie, zgodnie z obowiązującym prawem, jest obowiązkiem Wydziału Organizacji i Kadr. Wiem, że pracownicy wywiązali się z tego obowiązku i wzór takiego projektu został skierowany do Biura Rady Miasta.

Jest to jednak projekt techniczny, w którym nie została określona precyzyjna kwota wynagrodzenia Prezydenta Miasta. To decyzja Rady Miasta. Zostały natomiast wskazane poziomy minimalnego i maksymalnego wynagrodzenia prezydenta zgodnie z nowelizacją ustawy.

Rada Miasta ma teraz prawo wnieść projekt uchwały do obrad sesji Rady Miasta i poddać go pod głosowanie. Ma także wyłączną kompetencję, by ustalić wysokość wynagrodzenia. Liczę na to, że radni wykażą się właściwym rozsądkiem i znając moje stanowisko, podejmą przemyślaną decyzję.

Nie mogę niestety wykluczyć, że uchwała zostanie podjęta, być może nawet w maksymalnym poziomie finansowym. Jeżeli tak się stanie, już dziś deklaruje, że całą kwotę nadwyżki, jaka trafi na moje konto, przekażę na stypendia dla zdolnych, młodych osób z Kielc. Na ich rozwój, kształcenie i edukację.

Jeżeli te pieniądze decyzją Rady Miasta zostaną mi przekazane z budżetu miasta, czyli od podatników, mieszkańców Kielc, to chcę żeby do mieszkańców one wróciły."

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydent Kielc Bogdan Wenta jednak wystąpił o podwyżkę wynagrodzenia, choć nadal jej nie chce - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto