Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Precz ze stresem! Domowe hobby może uratować twoją psychikę

Redakcja
Manualne hobby jest znakomitym sposobem na wyciszenie. Jeśli zajęte są nasze ręce, zajęty jest nasz umysł. Nic dziwnego, że w tym trudnym czasie pandemii, renesans przeżywają wszelkiego rodzaju zajęcia hobbystyczne. Jak wybrać najlepsze zajęcie dla siebie i jak to robić z głową? Podpowiada nam Małgorzata Osowiecka, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

Nie ma osoby, która w jakiś sposób nie została dotknięta przez epidemię koronawirusa. Desperacko poszukujemy czegoś, aby zająć nasze myśli i ręce. Nic dziwnego, że obroty sklepów oferujących narzędzia artystyczne i hobbystyczne zwiększyły się wielokrotnie. Największy sklep tego typu w Wielkiej Brytanii, Hobbycraft, odnotował trzykrotne zwiększenie sprzedaży. Według danych sprzedażowych firmy, zainteresowanie robieniem na drutach i haftowaniem zwiększyło się czterokrotnie, szyciem trzykrotnie, a układaniem puzzli aż ośmiokrotnie. Na popularności zyskuje szydełkowanie, wyplatanie makram, kaligrafia, farbowanie marmurkowe techniką ebru oraz wycinanki. Co nas tak ciągnie to poszukiwania własnego "konika"?

Dlaczego hobby pozwala nam się odstresować?

Z jakiego powodu powinniśmy poszukać sobie nowego hobby? W sytuacji kryzysowej, jaką jest pandemia, wydaje się to niepotrzebną stratą czasu - mamy przecież tyle rzeczy, o które powinniśmy się martwić! Okazuje się jednak, że czas poświęcony na nasze zainteresowania (czytanie, prace manualne, spacery czy spotkania online ze znajomymi) nigdy nie są czasem straconym. Nowe zajęcie może stanowić zastępczą metodę radzenia sobie ze stresem.

Kiedy w naszym życiu pojawia się problem, którego źródło jest poza naszą kontrolą, to nowe hobby może pomóc nam poradzić sobie z tym niepokojem - w produktywny sposób zajmuje nasz umysł, aby ten nie generował niepotrzebnych myśli - tłumaczy Małgorzata Osowiecka, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

Dodatkowo każde hobby, również manualne, pozwala nam wyrobić nowe umiejętności i uwierzyć w siebie. Nasza samoocena wzrasta. Jest to kapitał, który możemy wykorzystać także po sytuacji kryzysowej - tutaj pandemii. Mamy bowiem poczucie, że mimo trudnej sytuacji poradziliśmy sobie, stworzyliśmy coś od podstaw, a nasze życie stało się bogatsze. Jak tłumaczy Małgorzata Osowiecka:

Stworzenie czegoś za pomocą własnych rąk, buduje nowe ścieżek neuronalne w naszym mózgu. Im więcej nowych umiejętności, tym więcej myśli, skojarzeń i emocji.

Każda taka czynność manualna podnosi poziom dopaminy i endorfin w organizmie - może być więc zamiennikiem jedzenia czekolady lub odreagowania emocji za pomocą sportu.

Jak dobrać najlepsze hobby dla siebie?

Jak dobrać najlepsze zajęcie dla siebie? Tutaj sprawa jest bardzo indywidualna. Możemy podpytać znajomych jak radzą sobie ze stresem, ale decyzja co wybrać, powinna należeć do nas. Zastanówmy się, co zawsze chcieliśmy zrobić, ale nigdy nie mieliśmy na to czasu. Czy nasze hobby powinno być związane z naszym życiem zawodowym? Małgorzata Osowiecka sugeruje, że nasz nowy "konik" powinien stanowić oderwanie od pracy i obowiązków. Jeśli codziennie siedzimy w biurze, możemy np. spróbować fotografii na świeżym powietrzu. Może też być tak, że nasza praca jest naszą pasją na tyle, że chcemy ją rozwijać po godzinach - to też dobrze. Ważne, aby nowe zajęcie sprawiało nam radość i dobrze wpływało na nasze samopoczucie.

Perfekcjonizm na bok.

Nie od razu Rzym zbudowano. Pamiętajmy, że hobby uprawiamy dla nas samych - nie dla znajomych czy internautów. Nie bądźmy dla siebie surowi, jeśli nasz pierwszy odnowiony mebel lub pierwsza praca na szydełku nie są udane. Budowanie umiejętności wymaga dużo czasu. Ciesz się z małych postępów i nie porównuj siebie z innymi osobami. Hobby nie powinno być twoim kolejnym obowiązkiem.

Nie możemy też wpaść w sidła mediów społecznościowych - nic nas nie obliguje do regularnego dokumentowania, a tym bardziej dzielenia się naszymi postępami. Nie powinniśmy też oddawać się pasji ze względu na naszych obserwujących na Instagramie lub Pintereście. Uważajmy też, aby negatywne komentarze nas nie zdemotywowały. Jeśli jesteśmy nieśmiali i nie lubimy krytyki - poczekajmy pewien czas z dzieleniem się wynikami naszej pracy. Lajki i pochwały są uzależniające, co prowadzi do huśtawki emocjonalnej. Hobby jest czymś, co robimy tylko i wyłącznie dla siebie.

Nie musisz odłączać się od sieci

Internet jest naszym sprzymierzeńcem. Nigdy wcześniej nie mieliśmy dostępu do tylu poradników i samouczków, w dodatku za darmo i na wyciągnięcie ręki. Instruktaże wideo możemy pauzować i przewijać nieskończoną ilość razy i nie musimy się martwić, że podirytujemy instruktora. Możemy uczyć się krok po kroku, w swoim tempie. Minusem jest brak bezpośredniego kontaktu z nauczycielem - nikt nie wskaże nam co robimy źle, nie możemy też oczekiwać pochwały. Jak podkreśla psycholog Małgorzata Osowiecka, samodzielna praca wymaga więcej samozaparcia - na zajęciach jesteśmy zmuszeni skupić się na jednej czynności, natomiast w domu ciągle wynajdujemy sobie wymówki, dlaczego nie możemy się czymś zająć.
W internecie z łatwością możemy także znaleźć grono osób, z którymi będziemy dzielić swoją pasję. Pewna anonimowość działa tu na naszą korzyść - mniej boimy się negatywnej oceny ze strony obcych nam internautów, niż bliskich nam osób.
Pamiętajmy jednak, że relacje w mediach społecznościowych mogą być nieco powierzchowne - dbajmy przede wszystkim o relacje z "żywymi" osobami, które są blisko nas.

Hobby to nie fabryka

Obecna kultura korporacyjna i kult produktywności, z jakimi przyszło nam teraz żyć, może sprawić, że będzie nas kusiło, aby nasze hobby również podlegało podobnym zasadom. Możemy mieć poczucie, żeby robić coraz więcej i więcej. Nigdy jednak nie powinniśmy zaczynać nowego hobby z postanowieniem, że będziemy na nim zarabiać lub będziemy dzięki niemu popularni.

Celem uprawiania hobby nie jest poklask zewnętrzny, ale ten wewnętrzny, za którym idzie spokój i harmonia - podkreśla Małgorzata Osowiecka.

Dwie pieczenie na jednym ogniu

A jakie formy zajęć są obecnie najpopularniejsze? Memy krążące w mediach społecznościowych mówią o tym, że żelaznymi punktami izolacji jest oglądanie "Króla Tygrysów" oraz pieczenie chleba i ciast. Psychologia ma jednak dowody na to, że pieczenie to jedno z najlepszych zajęć, jakich możemy podjąć się podczas kwarantanny. Badania Elizabeth Mckay z Napier University w Edynburgu wskazały, że pieczenie ciast może mieć na nas terapeutyczny wpływ. Osoby, które angażują się w pieczenie, widzą je jako możliwość zdobycia nowych umiejętności, są zmotywowane do ułożenia planu dnia. Pieczenie wymaga koncentracji, umożliwia stworzenie nam czegoś od podstaw i daje poczucie kontroli - są to uczucia szczególnie cenne, w sytuacji, gdy planowanie życia codziennego staje się trudne. Zwłaszcza pieczenie chleba jest dobrym ćwiczeniem - oczekiwanie na wyrośnięcie ciasta uczy nas cierpliwości, natomiast ugniatanie i kształtowanie ciasta pozwala na uwolnienie napięcia w mięśniach. Dzielenie się pysznymi wypiekami z najbliższymi daje nam poczucie sensu i pozwala nam wyrazić naszą troskę wobec nich.

JAK ZROBIĆ MASECZKĘ OCHRONNĄ W DOMU? KLIKNIJ W GRAFIKĘ I POZNAJ PROSTE SPOSOBY
Maseczka DIY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Precz ze stresem! Domowe hobby może uratować twoją psychikę - Gazeta Lubuska

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto