Nawet pięć lat więzienia grozić może pewnemu 62-latkowi, którego kieleccy policjanci podejrzewają o to, że swojemu 41-letniemu koledze z pracy ukradł ponad tysiąc złotych. Materiał dowodowy w sprawie jest mocny, bowiem zajście zostało nagrane komórką.
- 41-latek raz już został okradziony w pracy, dlatego tym razem ustawił swój telefon tak, by nagrywał to, co się dzieje z jego rzeczami w szatni. Tym sposobem zarejestrował rabusia na gorącym uczynku – opowiada Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
62-latek do winy się przyznał, deklaruje też, że chce się dobrowolnie poddać karze.
Wideo
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!