Uwielbianemu przez wszystkich kulturoznawcy w ostatniej drodze towarzyszyły tłumy przyjaciół, znajomych, studentów. Pięknie mówili o „Koziejce” jego współpracownicy, rodzina. - Wyreżyserował barwną historię życia dobrego człowieka - mówiła Marianna Parlicka-Słowik z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, a profesor Marek Ruszkowski zapewniał: - Kochaliśmy cię Koziejko, nadal kochamy. Będziemy o tobie pamiętać zawsze.
Długi żałobny kondukt przeszedł ulicami Kielc na Cmentarz Stary, gdzie spoczęły prochy Andrzeja Koziei, który zmarł niespodziewanie 7 maja w wieku 56 lat.
Wideo
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!