We wtorek rano podczas odbioru odpadów z tworzyw sztucznych, czyli z żółtego pojemnika, na ulicy Tarnowskiej w Kielcach, doszło do zapalenia się zawartości śmieciarki należącej do ENERIS Surowce. Dzięki szybkiej reakcji kierowcy i ładowacza oraz użycia dostępnych w samochodzie gaśnic, a także interwencji straży pożarnej, ogień udało się ugasić. Nikomu nic się nie stało. Jednak została uszkodzona śmieciarka, która nie nadaje się do użytku i znajduje się w warsztacie.
- Trwa ustalanie przyczyn pożaru śmieciarki. Jednak już dziś, na podstawie monitoringu z kamer w samochodzie, i oględzin odpadów opróżnionych z odwłoka śmieciarki można przypuszczać, że przyczyną były wrzucone do odpadów segregowanych opakowania łatwopalne, prawdopodobnie aerozole – informuje Monika Kita, starszy specjalista do spraw komunikacji. - Stąd firma ENERIS Surowce przypomina, że wszelkie niebezpieczne materiały i opakowania po nich, powinny być przekazywane do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) przy ulicy Peryferyjnej, gdzie ich magazynowanie i utylizacja odbywają się w odpowiednich warunkach, zapewniających bezpieczeństwo życia ludzi i mienia.
Do podobnej sytuacji doszło w Kielcach nieco ponad rok temu, gdy niewłaściwie przekazane do utylizacji odpady budowlane były przyczyną pożaru w czasie ich rozładunku w bazie firmy przy ulicy Zagnańskiej.
Na stronie eneris.pl można znaleźć instrukcję postępowania w sytuacji, gdy jesteśmy świadkiem pożaru odpadów, a informacje o zasadach właściwego i bezpiecznego pozbywania się odpadów są pod nf
POLECAMY: ZAGADKI KRYMINALNE
- Tych dzieci do dziś nie udało się odnaleźć. Tajemnicze zaginięcia są wciąż zagadką
- 10 historii kryminalnych, którymi żyła cała Polska
- Wyrok dożywocia za podwójne zabójstwo w Kielcach utrzymany
- "Niech sumienie nie da mu zapomnieć" - śmierć Magdy Czechowskiej, 11-latki z Kielc
- Choć dziewczyna płakała i krzyczała nikt jej nie przyszedł z pomocą. Nikt nie uratował jej życia
- Makabra w sercu świętokrzyskiego lasu i wyrok dożywotniego więzienia
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?