Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar mieszkania i ewakuacja. Niespokojna noc w Kielcach. Spłonęło 50 tysięcy w gotówce, ranny strażak. Zobaczcie zdjęcia

Sylwia Bławat
Sylwia Bławat
Akcja strażacka na ulicy Kaczmarka w Kielcach. Zobacz więcej w dalszej części galerii
Akcja strażacka na ulicy Kaczmarka w Kielcach. Zobacz więcej w dalszej części galerii Straż Pożarna Kielce
Na 120 tysięcy złotych oszacowano wstępnie straty po pożarze w mieszkaniu na drugim piętrze wieżowca przy ulicy Biskupa Kaczmarka w Kielcach. W tej kwocie mieści się też 50 tysięcy złotych w gotówce – jak się nieoficjalnie dowiedziało Echo Dnia w mieszkaniu miała być taka suma.

Pierwsze informacje o pożarze służby ratunkowe dostały przed godziną 2.30 nocą z piątku na sobotę. Mężczyzna wynajmujący mieszkanie na drugim piętrze wieżowca przy ulicy Biskupa Kaczmarka przebudził się chwilę wcześniej, zobaczył, że się pali i zadzwonił po straż pożarną.

- Na miejscu pracowało dziewięć zastępów straży pożarnej, pożarem objęte było jedno z pomieszczeń mieszkania. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, zajmujący je mężczyzna już przebywał na zewnątrz – opowiada Beata Gizowska, rzecznik prasowy kieleckiej straży pożarnej. – Na klatce schodowej było bardzo duże zadymienie. Część mieszkańców sama opuściła budynek, 20 osób ewakuowali ratownicy.

Po ugaszeniu pożaru i oddymieniu mieszkańcy mogli wrócić do swoich domów. Nikt nie ucierpiał prócz strażaka, który ma uraz nogi.

Akcja trwała dwie godziny. Strażacy wstępnie ustalili, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji w telewizorze. Straty oszacowano na około 120 tysięcy złotych, w tym 50 tysięcy w gotówce – Echo Dnia dowiedziało się nieoficjalnie, że taka kwota miała się spalić w mieszkaniu.

Zobacz zdjęcia z akcji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto