Pomoc z Kielc pojechała na Ukrainę dotkniętą dramatyczną powodzią (ZDJĘCIA)

We wtorek, po południu podczas spotkania z udziałem wojewody świętokrzyskiego - Zbigniewa Koniusza i prezydenta Kielc - Bogdana Wenty na ręce Wiaczesława Wojnarowskiego, Konsula Generalnego Ukrainy w Krakowie, przekazano dwie, fabrycznie nowe, pompy samozasysające oraz środki czystości, jak mydło czy płyny do dezynfekcji rąk oraz różnych powierzchni, ponadto wodę butelkowaną.

Kielecka Fabryka Pomp Białogon, w której zostały wyprodukowane pompy, zrezygnowała z zysku i obniżyła cenę sprzedaży urządzeń, ze względu na to, że pompy stanowią pomoc humanitarną. - Jako Fabryka Pomp jesteśmy zaszczyceni, że  możemy wziąć udział w tak szlachetnym projekcie. Pompy mogą być wykorzystane między innymi przy wypompowywaniu wody z piwnic czy rowów melioracyjnych. Na pewno się przydadzą  -  podsumował Marcin Chabel, dyrektor handlowy Kieleckiej Fabryki Pomp Białogon.
 
- Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ta wielka tragedia, jaka dotknęła naród ukraiński, jest nam bliska. My przeżywaliśmy to wielokrotnie i bardzo ceniliśmy sobie każdą formą pomocy, jaka spływała wtedy do nas - podkreślił wojewoda Zbigniew Koniusz.
 
- Rozmiar katastrofy, jaką były nawałnice na Ukrainie, jest ogromny. Zniszczone drogi i mosty, odciętych od świata ponad 22 tysiące gospodarstw. Dlatego nawet ta symboliczna pomoc jest bardzo istotna i pomoże w usuwaniu zniszczeń - podkreślił prezydent Bogdan Wenta.
 
- Chciałem z całego serca podziękować za dary dla regionów, które bardzo ucierpiały z powodu powodzi. Na terenie 4 województw zniszczonych zostało około 150 kilometrów dróg, ponad 80 mostów oraz inne obiekty infrastruktury. Ucierpieli mieszkańcy niemal 70 miejscowości. Ta pomoc jest bardzo ważna. Jesteśmy bardzo wdzięczni - podkreślił Wiaczesław Wojnarowskyj, Konsul Generalny Ukrainy w Krakowie.

Od 22 do 24 czerwca na terenie zachodniej Ukrainy wystąpiły silne opady deszczu, które spowodowały pod koniec tego miesiąca wylanie rzek: Dniestru, Tysy i Prutu. Wskutek tego zalanych zostało niemal 4 tysiące miejscowości w czterech obwodach: Iwanofrankowsk (d. Stanisławów), Lwów, Czerniowce i Tarnopol. Wstępne straty szacowane są obecnie na kilka miliardów hrywien. To największa katastrofa naturalna na Ukrainie w ciągu ostatnich 50-lat.

Dotychczas, według danych Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy, w wyniku powodzi w zachodniej Ukrainie zginęły 3 osoby, natomiast straty materialne to: około 600 km dróg, ponad 259 mostów i 650 metrów zapór, z czego największe straty poniósł obwód iwanofrankowski. Sytuacja zmusiła także władze do ewakuacji szpitala z pacjentami zakażonymi koronawirusem.