Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomidory, borówki i agrest królują w Rodzinnych Ogrodach Działkowych w Kielcach. Co jest w modzie? Zobacz film i zdjęcia

Anna Bilska
Anna Bilska
Wideo
od 16 lat
Agrest i pomidory wracają do łask, a borówka amerykańska jest już na prawie każdej działce. Wśród kwiatów hitem są okazałe rododendrony i azalie. Rodzinne Ogrody Działkowe, czyli zielone płuca miast, nieustannie cieszą się ogromną popularnością. O tym, jakie kwiaty, warzywa i zioła mają wzięcie tej wiosny rozmawiamy z działkowcami z Kielc. Opowiedzieli nam, jak wpływa na nich przebywanie na działkach oraz jak radzą sobie z suszą i szkodnikami.

- Mamy azalie, lilie, tulipany, róże, rododendrony, surfinie i petunie - wyliczają Krystyna i Władysław Kwiatkowie z Kielc, którzy uprawiają kwiaty i warzywa w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym „Społem” przy ulicy Wrzosowej w Kielcach. Przy altance mają też porzeczki, agrest, sałatę, winogron, ale jak przyznają inni działkowcy, są specjalistami od cebuli sałatkowej. - Przebywanie tutaj jest dla nas terapią. Zajmowanie się kwiatami wpływa na nas bardzo pozytywnie, sprawia, że zapominamy o wszystkich problemach. A pyszne i zdrowe warzywa to wartość dodana.

Rekreacja i dyscyplina

U Państwa Koziełów dominują jabłka, gruszki, śliwki, cebula, sałata, rzodkiew, pietruszka, marchew, truskawki, porzeczki, agrest, borówka i oczywiście kwiaty. Perełką są pomidory uprawiane w tunelu. - Mieszkamy na Barwinku, ale tutaj jesteśmy prawie codziennie – mówi Ela Kozieł, która wraz z mężem wypoczywała w ogródku. - Odpoczynek na świeżym powietrzu to jedna strona medalu, ale tak naprawdę działka uczy dyscypliny. Nie można jej zaniedbać, bo potem zrobi się problem – przekonuje pan Edward Kozieł.

U pani Marii Ozdoby-Długosz, na działce uprawianej od 1974 roku, nie brakuje owocowych drzewek, kwiatów i popularnych warzyw, które uprawiane są naturalnie. - Rosną już pięknie liście pomidorków koktajlowych, za chwilę będzie trzeba przerwać rzodkiewkę – wskazuje pani Maria. - Mam też ogórki, fasolkę szparagową i kilka krzaczków agrestu, które są tu od dziesiątek lat. Nasza rozmówczyni podkreśla, że większość roślin uprawiana jest naturalnie i nie każdy, tak jak ona, stosuje dziś kompostownik. Z kolei receptą na suszę jest deszczówka. Tej niektórzy działkowicze mają spore zapasy.

Zimna Zośka była łaskawa

Kielczanka Regina Materek przezornie osłoniła agrowłókniną niedawno posadzone pomidory. - Straszyli przymrozkami, ale jakoś to przeszło – śmieje się. Inne rośliny też są zdrowe i pogoda im służy. Zimna Zośka, nazywana też zimnymi ogrodnikami, w tym roku nieco się przesunęła i była wyjątkowo łagodna. - Na działce mam mnóstwo warzyw, ziół i przypraw, wszystko co przydaje się w kuchni. Dla mnie to relaks i ogromna przyjemność, a dla wnuczka, który ma tu piaskownicę i huśtawkę miła odskocznia.

Po sąsiedzku u pani Zofii również naturalnie uprawia się pomidory, groszek cukrowy, cukinię i inne warzywa. - Mamy też sporo ogórków, bo w domu wszyscy je bardzo lubimy. Uprawiam też wiele krzewów, jak maliny i agrest. Takie smakołyki własnej produkcji zupełnie inaczej smakują niż te ze sklepowej półki – podkreśla.

Boom na ogródki

Dziś wolnych ogródków działkowych jest jak na lekarstwo. Z czego wynika ich tak duża popularność? - W czasie pandemii rodzinne ogrody działkowe zostały docenione, zainteresowanie nimi znacznie wzrosło i wciąż się utrzymuje – mówi prezes okręgu świętokrzyskiego Polskiego Związku Działkowców Edward Galus. - Własna produkcja warzyw i owoców to również odciążenie domowych budżetów, ponieważ ich cena na rynku obecnie jest wysoka. Ponadto produkowane na ogrodach działkowych mają zupełnie inną wartość, niż te w sklepach i marketach. To jedna strona medalu. Druga to możliwość kontaktu z przyrodą na świeżym powietrzu. Cenią ją szczególnie osoby spędzające wiele godzin przed komputerem. Już samo przebywanie na terenach zielonych bardzo korzystnie wpływa na człowieka a dodatkową wartością jest kontakt z drugim człowiekiem. Działkowcy spotykają się, rozmawiają i wymieniają doświadczeniami – tłumaczy.

Moda na działkach

W zielonych płucach miasta królują nie tylko popularne kwiaty, ale jest też coraz więcej upraw, które działkowcy wykorzystują na własny użytek. Powodem jest nie tylko wzrost cen na rynku, ale też chęć zadbania o zdrowie. Warzywa bez chemii są dziś rarytasem. - Z tego, co obserwuję, działkowcy wrócili do uprawy pomidorów. Zarówno w tunelu, jak i w gruncie. Bardzo modne stały się szczególnie pomidory koktajlowe, które są bardziej odporne na choroby. Do łask wróciły też cukinia, dynia i warzywo stosunkowo łatwe do uprawy, czyli fasolka szparagowa. W większym stopniu uprawia się także rośliny przyprawowe i zielarskie. Prawie na każdej działce jest mięta, lubczyk, szczypiorek, bazylia, oregano. Wielu działkowców uprawia też rośliny sadownicze. Bardzo popularna stała się borówka amerykańska. Co ciekawe, kiedyś zapomniany, dziś modny znów jest agrest. Dużo działkowców ma też maliny – wylicza Edward Galus.

Susza i szkodniki

Nasi rozmówcy twierdzą, że praca na działce uczy odpowiedzialności oraz pokory do przyrody i warunków atmosferycznych. - Kiedy jest dużo opadów, rośliny są bardziej narażone na choroby, natomiast kiedy jest sucho, pojawia się więcej szkodników – tłumaczy Edward Galus. - W tym roku już widać, że będziemy zmagać się z tym drugim problemem, jest bardzo sucho. Działkowcy radzą sobie z tym różnymi środkami ekologicznymi. Z roślin przyprawowych i zielarskich robią różne wyciągi, wywary i robią opryski. Trzeba doglądać działkę jak najczęściej, bo im wcześniej zauważy się problem, tym lepiej. Wtedy jest szansa, żeby uratować roślinę – przestrzega.

W niektórych gminach już wydawane są zakazy wykorzystywania wody z sieci wodociągowej do niektórych celów. Tak jest już na przykład w Nowej Słupi w powiecie kieleckim. W kieleckich ogrodach na wielu działkach ustawione są wanienki i wiaderka, w których przechowywana i ogrzewana jest deszczówka. Być może wystarczy na jakiś czas.

Luksus w cenie

W ogrodzie "Społem" przy ulicy Wrzosowej w Kielcach na 11 hektarach jest 295 ogródków. Wszystkie zajęte i uprawiane. - Jak tylko ktoś zamierza zrezygnować, to na to miejsce od razu jest sporo chętnych – mówi Marek Grusza, prezes ogrodu. - Ciągle dostaję telefony, zainteresowanie w czasie ostatnich dwóch lat wzrosło przynajmniej dwukrotnie. To też spowodowało wzrost cen. Jeszcze kilka lat temu były wolne działki, które można było kupić za około 2 tysiące złotych. Dziś cena działki bez altanki sięga kilkunastu tysięcy złotych.

Wielu mieszkańcom blokowisk marzy się własny ogródek z altanką, jednak nie każdy wie, że działkowców w rodzinnych ogrodach obowiązują pewne zasady. - Przepisy są ustalone w regulaminie Polskiego Związku Działkowców. Mówią one, że dozwolona jest altanka o powierzchni 35 metrów po zewnętrznym obrysie i o powierzchni 5 metrów kwadratowych w przypadku dachu spadzistego i 4 metry w przypadku płaskiego. Do altanki może być dobudowany taras o powierzchni 12 metrów kwadratowych i basen do 6 metrów kwadratowych - wmurowany w ziemię lub plastikowy. W takim ogródko nie wolno mieszkać, a nie każdy zdaje sobie z tego sprawę – wyjaśnia prezes Marek Gruszka. - W naszym ogrodzie dbamy, by działkowcy czuli się jak najlepiej. W ostatnim czasie wymieniliśmy zasuwę oraz zawory i liczniki. Zrobiliśmy oświetlenie, monitoring i alarm w świetlicy. Później będziemy robić zadaszenie na zebrania walne, dożynki i ogniska. Jesienią oddamy do użytku nowy dom działkowca, w którym użytkownicy ogródków będą mogli załatwiać formalności. Wszystko po to, by wypoczywający działkowcy mogli w komforcie i poczuciu bezpieczeństwa oddać się wypoczynkowi i pielęgnacji roślin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomidory, borówki i agrest królują w Rodzinnych Ogrodach Działkowych w Kielcach. Co jest w modzie? Zobacz film i zdjęcia - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto