Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podwyżki opłat za śmieci w Kielcach. Drożej nawet o 300 procent

Redakcja
pixabay
Drastyczne podwyżki opłat za śmieci czekają kielczan od nowego roku. Ceny wzrosną nawet o 300 procent.

Władze Kielc przygotowały wstępny projekt podwyżek, ale nie chcą podawać szczegółów zanim nie poznają ich radni. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że każdy mieszkaniec zapłaci za odbiór śmieci segregowanych około 20 złotych miesięcznie. To spora podwyżka, teraz opłata wynosi 9,50 złotych. Kielczanie, którzy nie segregują odpadów odczują podwyżkę jeszcze bardziej. Oni zapłacą blisko 40 złotych miesięcznie, a teraz stawka wynosi 12 złotych od osoby.

Nowe stawki mają wejść w życie od 1 stycznia 2020 roku.
Wiceprezydent Kielc, Arkadiusz Kubiec tłumaczy, że podwyżki są konieczne i wprowadzają je wszystkie gminy w Polsce.
- Powodów jest kilka. Z roku na rok rosną koszty utrzymania wysypiska w Promniku, a opłaty za przyjęcie śmieci i składowanie ich są najniższe w Polsce. Podwyżki nie było od 2015. A w tym czasie wzrosły pensje, ceny energii i innych usług. Od stycznia rośnie też opłata za składowanie odpadów, którą pobiera Urząd Marszałkowski. Od stycznia wyniesie ona 270 złotych za tonę, a kilka lat temu była 10 razy niższa. Te wszystkie podwyżki odbiją się na cenie, którą zapłacą mieszkańcy – informuje Arkadiusz Kubiec, wiceprezydent Kielc.

Kolejny powód podwyżki, to wzrost kosztów odbioru śmieci od mieszkańców, które ponosi firma opróżniająca nasze kubły .
- Obecna umowa z firmą odbierającą odpady w Kielcach wygasa z końcem sierpnia. Wiosną musimy ogłosić nowy przetarg, spodziewamy się, że będziemy musieli zapłacić za odbiór śmieci o 30-40 procent więcej niż do tej pory, bo tak się dzieje we wszystkich miastach - tłumaczy. - Firmy też mają wyższe koszty, bo na przykład rośnie pensja minimalna.

Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie pozwala już na wybór, czy chcemy segregować śmieci czy nie. Wszyscy mają to zrobić, a kto nie podporządkuje się musi zapłacić za śmieci zmieszane co najmniej dwa razy tyle co za segregowane.

- Gmina nie zarabia na opłatach za śmieci, pieniądze, które pobieramy od mieszkańców idą na pokrycie kosztów. Ewentualną nadwyżkę możemy przeznaczyć wyłącznie na gospodarkę odpadami, na przykład usuwanie dzikich wysypisk śmieci – tłumaczy.

W Kielcach opłaty za śmieci nie były zmieniane od 6 lat, a w innych gminach duże podwyżki były w tym lub w ubiegłym roku.

POLECAMY: BIZNES I PRACA

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto