Płatny parking przy stadionie piłkarskim Suzuki Arena w Kielcach ma być udręką dla mieszkańców i rodziców. Wróci bałagan i chaos?

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach chce wydzierżawić parking, ogłosił już drugi przetarg na wybór dzierżawcy. Na pierwszy nikt się nie zgłosił. Instytucja oczekuje, że wpływy z najmu wyniosą ponad 200 tysięcy złotych rocznie. Wysokość opłat za parkowanie będzie zależała od dzierżawcy.

Czytaj więcej:Parking przy stadionie piłkarskim Suzuki Arena w Kielcach będzie płatny. Chodzi o dodatkowe wpływy do kasy miasta

Ta informacja przeraziła mieszkańców okolicznych bloków, ponieważ już raz przeżywali horror związany z brakiem miejsc postojowych.

- Zagotowała się we mnie krew, ale po ochłonięciu chce się podzielić tym, co nas mieszkańców czeka, ponieważ już raz przechodziliśmy przez taką historię – napisał do nas Czytelnik. Kiedy wybudowano stadion przy ulicy Ściegiennego powstał przy nim także parking, który szczelnie zamknięto dla zwykłych kielczan. Wówczas jako prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Osiedla Legionów i przewodniczący zarządu jednej z okolicznych wspólnot mieszkaniowych podjąłem nierówną walkę o otwarcie parkingu. Było to ważne, ponieważ w okolicy znajdują się trzy szkoły średnie (Piłsudski, Słowacki i Żeromski), Wojewódzki Dom Kultury, biblioteka, nowo otwarte lokale usługowe na terenie stadionu, a także wiekowe osiedle mieszkaniowe. Niektóre z nich budowane lata temu nie zostały wyposażone w żadne miejsca parkingowe. W godzinach ich pracy nasze skromne i budowane często za własne pieniądze parkingi przy okolicznych blokach zastawiane były przez samochody uczniów, nauczycieli, interesantów pobliskich instytucji. Podczas wywiadówek samochody rodziców zajmowały nie tylko nasze parkingi, ale także chodniki i jezdnie. Podobna sytuacja miała miejsce w trakcie imprez na Kadzielni. Kończyło się to zawsze awanturami z kierowcami, interwencjami Straży Miejskiej i policji. Niejednokrotnie musieliśmy wyręczać te organy i sami robiliśmy zdjęcia każdego źle zaparkowanego samochodu, a następnie spędzaliśmy długie godziny w Komendzie Policji składając zawiadomienia o wykroczeniach. Wszystkie działania były nieskuteczne. Problem zniknął, gdy ówczesne władze otworzyły parking przy stadionie.

Kolejny problem zgłaszają rodzice uczniów pobliskich szkół. - Wszystkie wycieczki szkolne, wyjazdy feryjne czy wakacyjne rozpoczynają się na parkingu przy stadionie. Tutaj podjeżdżają autokary, są sprawdzane przez policje. A rodzice przywożą dzieci, zostawiają samochody na parkingu i idą zapakować bagaże czy odprowadzić dziecko. Jak parking będzie płatny, autokary będą czekać na ulicy, tamować ruch a wsiadanie i wysiadanie będzie się odbywać w pośpiechu i mało bezpiecznie – mówią.

Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wyjaśnia, że obecnej sytuacji nie można porównywać do tej sprzed lat. - Wtedy kierowcy nie mieli dostępu do parkingu przy stadnie, bo był zamknięty. Nie mieli gdzie parkować, więc zastawiali miejsca w osiedlu. Teraz sytuacja jest inna, bo parking będzie funkcjonował, liczba miejsce się nie zmieni – przypomina. - Natomiast przygotowaliśmy w pobliżu inny parking na wycieczki szkolne czy inne wyjazdy uczniów. Jest on 600 metrów dalej, w pobliżu Hali Legionów. Jest on większy, wygodniejszy ten przy stadionie. Tutaj policja będzie mogła też kontrolować autokary.

Licytacja na dzierżawę parkingu ma się odbyć 25 lutego, wtedy dowiemy się, czy znajdzie się najemca placu.