Smakowano serniki upieczone przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich Bolechowianki i ciasto „zielona łąka” ze szpinakiem - specjalność Kowalanek, które dzieci ze względu na zielony kolor „Szrek” nazywają. Wielkie powodzenie miały różne odmiany buncoka z gospodarstwa mlecznego Łukasików, wędliny z zakładu Tadeusza Matuszewskiego z Bęczkowa oraz tłoczone metodą tradycyjną oleje z Olejarni Zagłoby w Mikułowicach, zwłaszcza te z pestek dyni, makowy i z czanuszki. Nęciły smakoszy smakowite zapachy gołąbków, kapusty z grochem, pierogów przygotowanych przez gospodarstwo agroturystyczne "Daleko od szosy".
Wzrok przyciągały gałgankowe lalki w wielkiej walizce, zrobione przez Joannę Wrońską, absolwentkę Uniwersytetu Ludowego Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej, pokazującą jak się te cudeńka wykonuje. Przy stoisku Magdaleny Dul, która z mamą umościła miniaturowe gniazdka z ptasimi jajeczkami na podstawkach z wiązu stanęli Zbigniew Barycki i Zbigniew Kaczor z zespołu Bolechowiczanie, bo im się i ozdoby i oferujące je dziewczyna podobały. Na wielu stoiskach roiło się od palm, koszyczków, pisanek, kraszanek nawet takich omotanych wełną jak te na straganie Renaty Snoch.
Warta obejrzenia była wystawa w Dworku Laszczyków: "A ty Jezus Nazareński! Przeżegnaj nas krzyżem pańskim. Wielkanoc w zwyczajach i sztuce ludowej", autorstwa Leszka Gawlika z Działu Edukacji Etnograficznej Muzeum Wsi Kieleckiej.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?