Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze miodobranie w firmowej pasiece Dafi w Kielcach i 40 litrów miodu. W wydarzeniu wzięli udział Katarzyna Cichopek i Damian Janikowski

Paweł Więcek
Paweł Więcek
Pierwsze miodobranie w firmowej pasiece Dafi w Kielcach. Zebrano w sumie 40 litrów miodu. W wydarzeniu wzięli udział aktorka Katarzyna Cichopek oraz medalista olimpijski Damian Janikowski.

Pierwsze miodobranie w pasiece Dafi już się zakończyło. Efekty podsumowano w niedzielę, 21 czerwca podczas kameralnej uroczystości z udziałem ambasadorów marki - aktorki Katarzyny Cichopek oraz medalisty olimpijskiego Damiana Janikowskiego. Relację z wydarzenia mogli obserwować także widzowie programu "Pytanie na śniadanie" nadawanego na antenie TVP2.

Mistrz pszczelarski i reprezentant Ligi Ochrony Przyrody Krzysztof Antoszewski, który opiekuje się pasieką Dafi, mówił o kulisach codziennej pracy polegającej między innymi na regularnym monitoringu kondycji pszczół oraz stanu warunków bytowych dla owadów w 10 ulach. Jak podkreślił, zgodnie z przewidywaniami uzyskano około 40 litrów miodu.

- Pszczoły w mieście to, wbrew pozorom, bardzo dobry pomysł. Pamiętajmy, że miasta to także ich obrzeża, a nawet tereny firm. Pszczoły z pasieki Dafi radzą sobie bardzo dobrze, zadomowiły się. Przypomnę, że to łagodna i nierojliwa rasa Buckfast. Przez ostatni rok na bieżąco monitorowałem stan pszczół. Bardzo ważnym aspektem było odpowiednie przygotowanie owadów do zimy, nakarmienie ich. Udało nam się. Pszczoły przeżyły zimę i wiosną wyleciały z ula  – opowiada Krzysztof Antoszewski. Owady te bardzo dobrze czują się w mieście. Używa się tu znacznie mniej środków owadobójczych niż na polach uprawnych, a parki i skwery bogate są w miododajne rośliny: kwitnące drzewa, krzewy i kwiaty ogrodowe - mówił Krzysztof Antoszewski.

Kolejne zbiory przewidziane są na jesień i wszystko wskazuje na to, że miodu będzie jeszcze więcej. Złocisty płyn będzie przekazywany na cele charytatywne, ale trafi także do pracowników i ambasadorów marki, którzy w niedzielę sami mieli okazję posmakować efektu pracy pszczół.

Podczas spotkania obecna była Katarzyna Cichopek. Aktorka podkreśliła, że życie w zgodzie z naturą jest dla niej niezwykle ważne. - Zawsze staram się działać w taki sposób, by nie szkodzić środowisku i takie podejście do życia promuję, chociażby w mediach społecznościowych. Mam nadzieję, że w ten sposób inspiruję innych, ale też daję przykład, że każdy powinien zacząć od siebie i zmian w swoim najbliższym otoczeniu. Dbajmy o środowisko naturalne jak o nasz własny dom, przecież chyba każdy ceni porządek w swoim otoczeniu - mówiła Katarzyna Cichopek.

Głównym celem projektu realizowanego we współpracy z Ligą Ochrony Przyrody jest ochrona żółto-czarnych owadów, a także popularyzacja i rozwój pszczelarstwa w warunkach miejskich. Jak podkreślał Maciej Bursztein, członek zarządu i dyrektor do spraw rozwoju Formaster Group, właściciela marki Dafi, działania proekologiczne od zawsze są nieodłącznym elementem filozofii marki Dafi.

- Pszczoły są zagrożone wyginięciem, a my musimy zrobić wszystko, by tę tendencję odwrócić. Nie możemy czekać, aż sytuacja stanie się jeszcze poważniejsza. Musimy zacząć działać natychmiast. Pasiekę możemy założyć w wielu miejscach, na przykład na terenie fabryki, na dachu, do czego zachęcamy również innych przedsiębiorców. Służymy radą i zapraszamy do kontaktu w tej sprawie - mówił Maciej Bursztein.

Damian Janikowski, ambasador marki Dafi, również pojawił się na spotkaniu. Jak przyznał, ważne jest dla niego, aby w swoich dzieciach kształtować zachowania społecznie odpowiedzialne. - Wiele osób żyje tu i teraz, nie zdaje sobie sprawy, że nie dbając o przyrodę, szkodzi swoim dzieciom i przyszłym pokoleniom. Mojej starszej córce czasami pokazuję efekty pikników i wędrówek niektórych ludzi w plenerze i niestety nie są to miłe dla oka obrazki. Zawsze w takich chwilach tłumaczę, że w lesie, górach, nad morzem jesteśmy gościnnie i trzeba zostawiać miejsce w takim stanie, do którego chciałoby się wrócić - powiedział Damian Janikowksi.

Pasiekę na terenie fabryki Dafi na kieleckim Białogonie założono w zeszłym roku. W 10 ulach mieszka i pracuje pół miliona pszczół.

Ale to nie jedyna inicjatywa, w którą zaangażowała się marka Dafi. - Na co dzień pracujemy w myśl zasady zrównoważonego rozwoju, staramy się dbać o środowisko, wiemy, że każde działanie ma sens, nawet to najmniejsze. Dołączyliśmy do projektu "Robimy tlen dla Kielc", a także wspomagamy finansowo ochronę gatunków parasolowych i powoływanie nowych form ochrony przyrody na terenie województwa świętokrzyskiego. Te działania mają na celu budowanie lepszej przyszłości, dla nas i dla naszych dzieci – mówił Maciej Bursztein.

Łukasz Misiuna, pedagog i przyrodnik, koordynator projektu "Świętokrzyski parasol dla Natury" i prezes Stowarzyszenia MOST, podkreślał, jak istotne jest życie w zgodzie z przyrodą. - Miasto bez względu na to, czy nam się to podoba czy nie, jest także siedliskiem dzikich gatunków owadów, roślin, grzybów, ptaków, ssaków i wielu innych. To nie ich obecność jest problemem, tylko stosunek człowieka do nich. Ludzie oczekują, że miasto będzie sterylne i pozbawione życia innego niż ich samych. Wysoka bioróżnorodność jest stanem normalnym i w pełni naturalnym. Dzięki jej zachowaniu możliwe jest nasze życie i zdrowie. Pszczoły w tym dzikim peletonie mają szczególne miejsce. Realizowanie przez firmy projektów mających służyć przyrodzie powinno być na stałe wpisane w ich działalność. Odpowiedzialny biznes bardziej przekonuje konsumentów do sięgania po produkty, za którymi stoi nie tylko własny interes, lecz również troska o dobro ogółu - mówił Łukasz Misiuna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto